Trump "prawdopodobnie" podda się testowi na koronawirusa

Donald Trump powiedział w piątek na konferencji prasowej, że prawdopodobnie podda się testowi na koronawirusa. Dziennikarze pytali wcześniej prezydenta USA, dlaczego nie poddał się kwarantannie, mimo iż był w towarzystwie osób, które okazały się zakażone.

Prezydent USA Donald Trump w rozmowach z dziennikarzami podkreślał, że nie ma symptomów koronawirusa, i zapewniał, że potwierdził to lekarz Białego Domu. Później dodał, że "najprawdopodobniej" przejdzie test na COVID-19 "bardzo szybko", ale powtórzył, że "nie ma symptomów zakażenia".

Biały Dom zorganizuje wideokonferencję liderów G7 w sprawie koronawirusa

Donald Trump będzie w przyszłym tygodniu rozmawiać z przywódcami G7 o sposobach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 podczas wideokonferencji zorganizowanej przez Biały Dom - poinformował w piątek zastępca sekretarza prasowego Judd Deere.

Za zorganizowaniem takiej wideokonferencji opowiedzieli się w piątek prezydenci Stanów Zjednoczonych i Francji, Donald Trump i Emmanuel Macron, którzy odbyli rozmowę telefoniczną.

Obaj politycy przedstawili strategię walki z epidemią w swoich krajach, zastanawiali się też nad możliwością wspólnych działań na rzecz zahamowania rozprzestrzenia się choroby COVID-19 - napisał na Twitterze, Judd Deere.

Trump i Macron rozmawiali też o sytuacji na Bliskim Wschodzie, w tym - o sposobach powstrzymywania Iranu przed podejmowaniem kolejnych niebezpiecznych działań i rozwoju sytuacji w prowincji Idlib w północno-zachodniej części Syrii, gdzie trwa ofensywa armii Baszara el-Asada przeciwko rebeliantom - dodał.

Stan nadzwyczajny w USA

Donald Trump ogłosił w piątek stan nadzwyczajny na terenie całego kraju. W ten sposób uruchomione zostaną dodatkowe fundusze federalne na walkę z epidemią koronawirusa. Trump poinformował, że chodzi o około 50 miliardów dolarów.

Stan nadzwyczajny na terenie całego kraju został ogłoszony po to, by "uwolnić wszystkie moce rządu federalnego" - zaznaczył Trump. Wezwał władze wszystkich stanów do tworzenia centrów alarmowych, które miałyby wesprzeć walkę z koronawirusem. Poprosił szpitale o wdrożenie planów awaryjnych.

Informując o swojej decyzji, zapowiedział, że w ciągu tygodnia będzie dostępnych pięć milionów testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. - Nie jest naszą intencją, by każdy przechodził test, bo to całkowicie zbędne - wyjaśnił. Poddać się badaniom powinny jedynie osoby, które wykazują niepokojące symptomy - dodał. Zapowiedział też wprowadzenie regulacji, które umożliwią zwiększenie liczby łóżek szpitalnych.

Czytaj także: