"Przekażmy respirator młodszemu pacjentowi, który ma żonę i dziecko"

Były prezydent Portugalii Antonio Ramalho Eanes wezwał obywateli tego kraju w wieku emerytalnym do rozważenia rezygnacji z respiratorów na rzecz młodszych pacjentów, w sytuacji zakażenia koronawirusem. - Jako starsi dajmy przykład - zaapelował 85-letni polityk. Parlament Portugalii zatwierdził podczas czwartkowego posiedzenia decyzję o wydłużeniu stanu wyjątkowego w związku z nasilającą się epidemią COVID-19. Będzie on obowiązywał do 17 kwietnia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

W środowym wieczornym wywiadzie dla telewizji RTP były prezydent Portugalii Antonio Ramalho Eanes powiedział, że znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka, podobnie jak wielu innych emerytów. Przypomniał, że według statystyk służby zdrowia zdecydowana większość ofiar śmiertelnych koronawirusa w Portugalii to seniorzy.

Antonio Ramalho Eanes, który był prezydentem Portugalii w latach 1975-1986, wezwał osoby starsze, aby przestrzegały zaleceń służb medycznych odnośnie epidemii, nie wychodziły z domów, a także aby były ofiarne.

- Jako starsi dajmy przykład. (…) Jeśli będzie to niezbędne w szpitalu, przekażmy respirator młodszemu pacjentowi, który ma żonę i dziecko - powiedział były prezydent i generał portugalskiej armii w stanie spoczynku.

Ramalho Eanes wskazał, że seniorzy mogą być podczas epidemii osobami niosącymi "pozytywne przesłanie". - Jako ci, którzy wiele przeżyliśmy, z naszego doświadczenia wiemy, że i ten kryzys uda się pokonać - dodał.

Wydłużony stan wyjątkowy

Ogłoszony 18 marca stan wyjątkowy miał się pierwotnie skończyć w czwartek o północy, ale rząd Antonia Costy w porozumieniu z prezydentem Marcelem Rebelo de Sousą wezwał parlamentarzystów do przedłużenia go z powodu nasilenia się epidemii.

Wraz z wydłużeniem stanu wyjątkowego władze Portugalii wprowadziły dodatkowe restrykcje, między innymi konieczność pozostania w domu z wyjątkiem wyjścia do pracy czy banku lub zrobienia zakupów.

Przedłużenie stanu wyjątkowego oznacza, że w pierwszej połowie kwietnia, jak pierwotnie planowano, nie zostaną otwarte placówki oświatowe w Portugalii. Szef MSZ Augusto Santos Silva wezwał w czwartek portugalskich emigrantów, by nie przyjeżdżali do kraju na Wielkanoc, co jest powszechnym zwyczajem.

W ciągu ostatniej doby w Portugalii zmarły wskutek zakażenia koronawirusem 22 osoby. Łączna liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 wynosi już w tym kraju 209, a zakażonych - ponad dziewięć tysięcy. Resort zdrowia zapowiedział w czwartek, że w najbliższych tygodniach przypadki zakażenia koronawirusem mogą przekroczyć liczbę 50 tysięcy.

Czytaj także: