Przepychanka o respiratory. Hiszpania zapłaciła trzy miliony euro, Turcja zarekwirowała sprzęt

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Hiszpanii poinformowało w sobotę, że Turcja zarekwirowała 150 respiratorów, które krajowy resort oraz dwie wspólnoty autonomiczne - Kastylia-La Mancha i Nawarra, kupiły za trzy miliony euro.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO>>>

Respiratory, zamówione i opłacone przez administracje centralną i władze regionalne, były przeznaczone dla oddziałów intensywnej terapii w wielu hiszpańskich szpitalach. Transportu samolotowego z Turcji spodziewano się już w ubiegłą sobotę, ale do tej pory nie nadszedł.

Winne tureckie restrykcje

Szefowa MSZ Arancha Gonzalez Laya przyznała podczas telekonferencji prasowej, że "rząd turecki wprowadził niedawno surowe restrykcje na eksport produktów sanitarnych, aby zapewnić zaopatrzenie swojego systemu sanitarnego w czasie pandemii koronawirusa".

Problem polega na tym, że zarekwirowane respiratory zostały wyprodukowane w Turcji, choć na zamówienie firmy hiszpańskiej, która sprowadziła części z Chin - ujawniły lokalne władze Kastylii-La Mancha i Nawarry, na które powołał się dzienniki El Mundo.

Respiratory były już w samolocie

Gonzalez Laya poinformowała, że kiedy respiratory zostały już przetransportowane na pokład samolotu lecącego do Hiszpanii, tureckie służby celne zatrzymały towar, a rząd w Ankarze poparł te działania. Według Gonzalez, trzykrotne rozmowy telefoniczne z jej tureckim odpowiednikiem nie dały rezultatu.

- Turcja zapewniła, że towar będzie mógł dotrzeć do Hiszpanii za kilka tygodni - powiedziała. - Tyle mogliśmy zrobić - dodała, uznając respiratory za stracone.

Lokalny premier Kastylii-La Manchy Emiliano Garcia-Page wyraził oburzenie, że Turcja "jednostronnie" zdecydowała o zarekwirowaniu respiratorów. Powiedział, że "działania rządu tureckiego graniczą z przestępczością", w związku z czym "oczekuje od władz Hiszpanii wystosowania skargi dyplomatycznej".

Sekretarz generalna liberalnej partii Ciudadanos Marina Bravo oświadczyła na Twitterze, że "rząd nie może po prostu pogodzić się ze stratą", ale powinien spowodować, aby "przeszkody w Turcji rozwiązały się jak najszybciej", gdyż "chodzi o życie wielu osób".

Czytaj także: