Czesi walczą z COVID-19. "Będzie konieczne odłożenie zabiegów, które nie są niezbędne dla ratowania życia"

Źródło:
PAP

Liczba infekcji SARS-CoV-2 w Czechach będzie rosnąć przez 10-14 dni - powiedział tamtejszy minister zdrowia Roman Prymula. Przedstawiciele władz zapewnili jednak, że systemowi opieki zdrowotnej nie grozi zapaść.

- Jeśli podjęte środki nie przyniosą rezultatów, to w drugiej połowie października będziemy mieli od 200 do 250 tysięcy zakażonych osób - ocenił dyrektor Instytutu Statystyki i Informacji Medycznej Ladislav Duszek. Poinformował, że w ciągu tygodnia wskaźnik R, pokazujący, ile kolejnych osób może zakazić jedna zainfekowana osoba, nieznacznie spadł z 1,5 do 1,4.

Współczynnik reprodukcji wirusa R informuje o średniej liczbie ludzi, które zaraża jedna osoba w okresie przechodzenia choroby. Dopiero jeśli współczynnik R spadnie poniżej 1, można stwierdzić, że epidemia wyhamowuje i przestaje się rozprzestrzeniać.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czym jest współczynnik reprodukcji wirusa?>>>

W czeskich szpitalach przebywa pacjentów chorych na COVID-19

Czeskie ministerstwo zdrowia szacuje na pięć tysięcy liczbę osób, które pod koniec października będą musiały być hospitalizowane z powodu COVID-19.

Obecnie w szpitalach przebywa około trzech tysięcy pacjentów z tą chorobą. W pesymistycznym wariancie, który przewiduje liczbę R na poziomie 1,5, szpitale będą potrzebować około 1000 miejsc na oddziałach intensywnej terapii.

"Będzie konieczne odłożenie zabiegów, które nie są niezbędne dla ratowania życia pacjentów"

Krajowy koordynator do spraw intensywnej terapii Vladimir Czerny uważa, że "najbliższe tygodnie będą bardzo trudne", zwłaszcza dla personelu medycznego, ale nie ma ryzyka zapaści w systemie opieki medycznej.

Liczba łóżek w szpitalach zwiększy się o pięć tysięcy, z czego od 800 do 1000 z nich na oddziałach intensywnej terapii.

- Ma to swoją cenę. Będzie konieczne odłożenie zabiegów, które nie są niezbędne dla ratowania życia pacjentów - powiedział Czerny.

W piątek w Czechach odnotowano najwięcej zakażeń od początku epidemii MARTIN DIVISEK/EPA/PAP

Resort poinformował także o 1319 zakażonych lekarzach, 2703 pielęgniarkach i 2199 osobach z personelu medycznego. Do opieki nad pacjentami w szpitalach mają być kierowani lekarze pracujący w przychodniach. Zapowiedziano również, że w każdym kraju (województwie) zostaną wyznaczone dwa hotele. Umieszczani w nich będą pacjenci, którzy po wyjściu ze szpitali nie mają pozytywnych wyników testów na obecność koronawirusa ani objawów COVID-19, ale muszą jeszcze przebywać w odosobnieniu.

Prymula nie sprecyzował, jakie kolejne kroki w walce z epidemią może jeszcze podjąć rząd. Minister odpowiedział, że rozważano rozszerzenie obowiązku noszenia maseczek na otwartą przestrzeń publiczną, ale na razie nie podjęto w tej sprawie żadnej decyzji.

Najwięcej zakażeń od początku epidemii w Czechach

Czeskie władze powiadomiły w piątek o 9721 nowych infekcjach SARS-CoV-2 i był to kolejny najwyższy dobowy przyrost zakażeń. W kraju jest 85 430 aktywnych infekcji, w szpitalach przebywa 2930 pacjentów chorych na COVID-19.

Autorka/Autor:mjz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MARTIN DIVISEK/EPA/PAP

Tagi:
Raporty: