Jak poinformowała w niedzielę Autonomia Palestyńska, pierwsze szczepionki na COVID-19 od firmy AstraZeneca dotrą tam dopiero w marcu. Jej przedstawiciele oskarżyli Izrael o rasizm i uchylanie się od obowiązku szczepień Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Podczas gdy w Izraelu zaszczepiono dotąd niemal 20 procent ludności, władze palestyńskie dopiero zaczynają zapewniać sobie pierwsze dostawy szczepionek. Ponad 600 tysięcy izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu objętych jest izraelskim programem szczepień, jednak nie mają do niego dostępu Palestyńczycy żyjący na tym samym terytorium.
Palestyńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że Izrael "ignoruje swoje obowiązki mocarstwa okupacyjnego i dopuszcza się dyskryminacji rasowej wobec narodu palestyńskiego, pozbawiając go prawa do opieki zdrowotnej".
"Bezwzględne pierwszeństwo w szczepieniu"
Wiele organizacji humanitarnych, w tym Amnesty International, apelowało do władz izraelskich o dostarczenie szczepionek ludności palestyńskiej. Jako argument pojawia się treść porozumień z Oslo zawartych między Izraelem a Organizacją Wyzwolenia Palestyny w 1993 roku.
"Autonomia Palestyńska jest odpowiedzialna za zapewnienie opieki zdrowotnej ludności palestyńskiej na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy po jej utworzeniu na mocy porozumień z Oslo" - stwierdza raport WHO na temat sytuacji zdrowotnej na okupowanym terytorium palestyńskim z listopada 2020 roku.
"Jednak brak kontroli nad zasobami naturalnymi, punktami wejścia i innymi potencjalnymi źródłami dochodu, doprowadził do zależności od pomocy (z zewnątrz - red.), która ogranicza zdolność Autonomii Palestyńskiej do wypełniania takich obowiązków" - dodają autorzy raportu.
Dodatkowo organizacje humanitarne i propalestyńskie zauważają, że około 60 proc. Zachodniego Brzegu znajduje się pod okupacją Izraela, którego w tej sytuacji czwarta konwencja genewska zobowiązuje do zapewnienia niezbędnych szczepień ludności okupowanej, czyli dla ponad 300 tysięcy Palestyńczyków.
Władze Izraela przyznają "bezwzględne pierwszeństwo w szczepieniu swoim obywatelom, zarówno żydowskim, jak i arabskim, jednak nie wykluczają, że po zaspokojeniu własnych potrzeb, czyli po upływie kilku miesięcy, mogą podzielić się szczepionkami".
W środę izraelski nadawca publiczny Kan podał, że Izrael w sekrecie przekazał władzom palestyńskim kilkadziesiąt dawek szczepionki po tym, jak Autonomia Palestyńska wystąpiła z prośbą ze względu na "specjalne przypadki humanitarne". Według Kan chodzi o zaszczepienie najważniejszych polityków palestyńskich. Władze palestyńskie zaprzeczyły tej informacji.
Dotychczas media informowały, że Autonomia Palestyńska przystąpi do programu szczepień Światowej Organizacji Zdrowia dla krajów ubogich COVAX.
Źródło: PAP