WHO: wzrost zakażeń powodują częściowo młodzi ludzie, którzy tracą latem czujność

Źródło:
Reuters, PAP
WHO: wzrost zakażeń powodują częściowo młodzi ludzie, którzy tracą latem czujność
WHO: wzrost zakażeń powodują częściowo młodzi ludzie, którzy tracą latem czujnośćReuters
wideo 2/21
WHO: wzrost zakażeń powodują częściowo młodzi ludzie, którzy tracą latem czujnośćReuters

Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus, powiedział, że wzrost liczby nowych przypadków COVID-19 w niektórych krajach jest spowodowany częściowo przez młodych ludzi, którzy stracili czujność. Dodał, że świat musi nauczyć się żyć z tą chorobą.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Powiedzieliśmy to już wcześniej i powtórzymy: młodzi ludzie nie są niepokonani - przekonywał dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus na konferencji prasowej w Genewie w czwartek. Dodał, że ostatnio gwałtowne wzrosty w liczbie zakażeń "spowodowali młodzi ludzie, którzy stracili czujność na czas lata na półkuli północnej".

Maria Van Kerkhove, czołowa epidemiolog WHO powiedziała na tej samej konferencji, że kluby nocne są "czynnikami wzmacniającymi transmisję". - Większość zakażonych młodych ludzi ma łagodniejszy przebieg choroby. Ale nie zawsze tak jest - dodała.

Pandemia nie odpuszcza. Analiza sytuacji w Polsce i krajach Europy

W tym miesiącu WHO wezwała podróżnych do noszenia maseczek w samolotach i śledzenia informacji w związku z ponownym wzrostem przypadków zachorowań na COVID-19 w części krajów. WHO oświadczyła w czerwcu, że zaktualizuje swoje wytyczne dotyczące podróży przed wakacjami na półkuli północnej, ale jeszcze tego nie zrobiła. Poprzednie wytyczne dla podróżujących zawierały zdroworozsądkowe porady, takie jak zachowywanie dystansu społecznego, mycie rąk i unikanie dotykania oczu, nosa lub ust.

"Jedna wielka fala"

We wtorek WHO ostrzegła z kolei przed nadmiernym optymizmem z powodu trendów w transmisji koronawirusa, jaka występuje tego lata na półkuli północnej. Jak dodali specjaliści, wirus ten nie wykazuje cech podobnych do grypy, która zazwyczaj pojawia się sezonowo.

- Ludzie wciąż myślą o porach roku. Wszyscy musimy się skupić na tym, że jest to nowy wirus i że zachowuje się inaczej - powiedziała rzeczniczka organizacji Margaret Harris na wirtualnej konferencji w Genewie. Ostrzegła również przed wyobrażaniem sobie kilku fal zakażeń koronawirusem. - To będzie jedna wielka fala. Będzie lekko wznosić się i opadać. Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, jest podjęcie działań, by się spłaszczała - mówiła rzeczniczka.

Harris przyznała, że problemem dla systemu ochrony zdrowia może być fala atakującej zimą grypy połączona z trwającą pandemią wywołaną przez koronawirusa, dlatego zachęciła wszystkich do zaszczepienia się na grypę.

Kolejne zakażenia na świecie

Według zestawienia Reutersa do czwartkowego poranka na całym świecie stwierdzono 17,3 miliona przypadków SARS-CoV-2, z czego ponad 672 tysiące doprowadziło do śmierci zakażonej osoby. WHO szacuje, że na grypę każdego roku umiera między 310-650 tysięcy osób.

Tymczasem nic nie wskazuje na to, by pandemia COVID-19 miała wkrótce wygasnąć. Ostatni milion zakażeń zanotowano w niedzielę. W lipcu przybyło 7 milionów infekcji, podczas gdy dotarcie do poziomu pierwszych 7 milionów zajęło niemal sześć miesięcy.

Szybsze rozprzestrzenianie się wirusa to głównie wynik niekontrolowanej sytuacji w niektórych najludniejszych krajów świata - Indiach, USA i Brazylii, gdzie zakażeń przybywa najszybciej. W ciągu ostatniej doby wykryto ponad 70 tys. przypadków w Brazylii, prawie 67 tys. w USA i 52 tys. w Indiach. Wirus nadal rozprzestrzenia się szybko również w krajach Ameryki Łacińskiej - Kolumbii, Meksyku, Peru i Argentynie oraz w RPA.

Szczególnie zła sytuacja panuje w Meksyku, który przy utrzymaniu dotychczasowej tendencji w najbliższym czasie zastąpi Wielką Brytanię na trzecim miejscu pod względem liczby ofiar. Jak dotąd odnotowano tam 45 361 zgonów osób zakażonych koronawirusem. W Wielkiej Brytanii ofiar jest o 600 więcej. W Brazylii w czwartek liczba zgonów przekroczyła 90 tysięcy, a w USA zmarło już co najmniej 154 tysiące zainfekowanych osób.

Autorka/Autor:mart/kab

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: