Justin Trudeau poinformował w poniedziałek, że otrzymał dodatni wynik testu na COVID-19, ale nie ma symptomów choroby. Premier Kanady przekazał też, że zakażonych jest również dwoje z jego dzieci.
"Dziś rano otrzymałem pozytywny wynik testu na COVID-19. Czuję się dobrze i w tym tygodniu będę pracować zdalnie, zgodnie z zaleceniami publicznej służby zdrowia. Wszystkich proszę, by się zaszczepili i by przyjęli również dawkę przypominającą" - napisał Trudeau w poniedziałek na Twitterze.
Podczas późniejszej wirtualnej konferencji prasowej premier powiedział, że również dwoje z jego dzieci jest zakażonych koronawirusem, ale on sam czuje się dobrze i nie ma symptomów.
Trudeau otrzymał dwie dawki szczepionki, a 4 stycznia także dawkę przypominającą. W minionym tygodniu szef rządu informował, że po kontakcie z osobą zakażoną, do którego doszło w środę wieczorem, pozostaje w izolacji przez pięć dni, zgodnie z zaleceniami lekarzy.
- To wyzwanie, wobec którego staje moja rodzina i ja, ale nie ma w tym nic niezwykłego czy specjalnego. To wyzwanie, które zna zbyt wielu Kanadyjczyków i ludzi na całym świecie - powiedział Trudeau.
Protesty w Kanadzie
W marcu 2020 r. Trudeau przebywał przez 14 dni w domu na kwarantannie, gdy jego żona, Sophie Trudeau, miała pozytywny wynik testu. Premier nie miał wówczas żadnych symptomów. W grudniu ubiegłego roku Trudeau informował o testach i monitorowaniu na wypadek ewentualnych symptomów, gdy kilku pracowników biura otrzymało pozytywne wyniki testów.
Premier Kanady i jego rodzina przebywają obecnie w nieznanym miejscu. Decyzja o przeniesieniu z rezydencji Rideau Hall zapadła w weekend, gdy do Ottawy dotarli demonstranci protestujący przeciwko zasadom bezpieczeństwa związanym z COVID-19, w tym przeciwko obowiązkowi szczepień dla kierowców ciężarówek przekraczających granicę, nałożonemu tak przez Kanadę, jak i USA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Wyld/The Canadian Press/Bloomberg/Getty Images