Pandemia pochłonęła już ponad ćwierć miliona ofiar

Źródło:
PAP, Reuters
"Dużo bardziej bezpieczna niż szczepionki oparte na całych wirusach". Ekspertka o szczepionce na koronawirusa
"Dużo bardziej bezpieczna niż szczepionki oparte na całych wirusach". Ekspertka o szczepionce na koronawirusaTVN24
wideo 2/20
Koronawirus z Chin

Bilans ofiar śmiertelnych pandemii COVID-19 przekroczył ćwierć miliona – podają epidemiolodzy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Najwięcej zgonów odnotowano w USA, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Liczba wszystkich potwierdzonych zakażeń na świecie sięga już prawie 3,7 miliona. Agencja Reutera zwraca uwagę, że we wtorek liczba zainfekowanych w Azji przekroczyła 250 tysięcy.

Liczba ofiar pandemii stale rośnie. Z najnowszych wyliczeń epidemiologów amerykańskich wynika, że pochłonęła ona ponad 250 tysięcy ofiar śmiertelnych, głównie w USA i Europie Zachodniej. W przeliczeniu na poszczególne kraje najwięcej zgonów jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie z powodu COVID-19 zmarło 69 tysięcy chorych. W Europie rekordową liczbę zgonów zarejestrowano we Włoszech i Wielkiej Brytanii (po 29 tysięcy) oraz w Hiszpanii i Francji (ponad 25 tysięcy w każdym z tych krajów).

KORONAWIRUS NA ŚWIECIE. ZOBACZ RELACJĘ W TVN24.PL >>>

Dane obarczone błędem

Specjaliści z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zwracają uwagę, że dane te mogą być obarczone błędem, ponieważ w poszczególnych krajach różnie kwalifikowane są zgony z powodu COVID-19. Przykładowo w niektórych państwach do tej statystyki zaliczane są jedynie zgony, do jakich doszło w szpitalach. Nie zawsze natomiast uwzględniane są te, które miały miejsce w domach opieki.

Poza tym wiele zależy od tego, jak często w danym kraju wykonywane są testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Do zgonów z powodu tego zakażenie zwykle zalicza się jedynie chorych z pozytywnym testem.

W wielu krajach spada tempo wzrostu zagonów z powodu COVID-19. Tak jest zarówno w USA, jak i Europie Zachodniej. W Stanach Zjednoczonych minionej doby odnotowano najmniej zgonów od miesiąca. Podobnie jest we Włoszech i Hiszpanii. Specjaliści w Europie i USA obawiają się jednak, że te korzystne zmiany mogą zostać zatrzymane wraz ze zbyt dużym poluzowaniem restrykcji oraz większą mobilnością ludności.

Ćwierć miliona zakażonych w Azji

We wtorek liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Azji przekroczyła 250 tysięcy – podaje agencja Reutera. Jak wskazuje, liczba zainfekowanych na kontynencie rośnie mimo znacznego spowolnienia rozwoju epidemii w takich krajach jaki Chiny, Korea Południowa, czy Japonia.

Region, w którym rozpoczęła się pandemia COVID-19, w ogólnym bilansie koronawirusa wypada lepiej niż Ameryka Północna i Europa. Liczbę 250 tysięcy zakażonych kontynent przekroczył cztery miesiące po wybuchu epidemii w Chinach, podczas gdy ten sam bilans Hiszpania osiągnęła w dwa miesiące po odnotowaniu w tym kraju pierwszego przypadku SARS-CoV-2.

Dokładna liczba zainfekowanych w Azji – według stanu na wtorek - to 250 650, a więc 7 procent wszystkich globalnych przypadków. W Europie to 40 procent, a w Ameryce Północnej – 34 procent. Eksperci obawiają się jednak, że oficjalne statystyki są zaniżone, a prawdziwy zasięg pandemii w Azji jest znacznie większy.

Kontynent ten lepiej wypada także pod względem liczby ofiar śmiertelnych, która wynosi tam blisko 10 tysięcy – zaledwie 4 procent wszystkich zgonów na świecie.

Liczba zakażonych stale rośnie

Liczba zakażeń od wybuchu epidemii w Chinach w grudniu 2019 roku stale się zwiększa i sięga już prawie 3,7 mln. Wzrasta też liczba osób wracających do zdrowia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na całym świecie jest już ponad 1,2 mln ozdrowieńców. Aktywne zakażenia występują u ponad 2,2 mln pacjentów.

Autorka/Autor:momo//dap

Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: