Unijny komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski napisał, że w związku z niebezpieczeństwem płynącym z rozprzestrzeniania się koronariwusa "9 stycznia Komisja Europejska uruchomiła pierwszą syrenę alarmową - powiadomienie państw członkowskich o zagrożeniu w systemie wczesnego ostrzegania i reagowania (EWRS)". Powołał się na unijne kalendarium walki z pandemią COVID-19.
Pierwsze przypadki koronawirusa odnotowano pod koniec grudnia w chińskiej prowincji Hubei. Po prawie 4 miesiącach niemal we wszystkich krajach świata potwierdzono łącznie ponad 2,4 miliona zakażeń. Zmarło niemal 170 tysięcy ludzi. W Europie pierwszy przypadek zachorowania na COVID-19 odnotowano 24 stycznia we Francji.
Od tego czasu Unia Europejska bywała krytykowana za powolną reakcję na zagrożenie i przeciwdziałanie skutkom pandemii. - Niestety dzisiaj Unia Europejska nie dała jeszcze żadnego eurocenta na walkę z koronawirusem. Widać, że w czasach takich jak ten, w czasach bardzo trudnych, najważniejsze są państwa narodowe - mówił podczas posiedzenia Sejmu pod koniec marca premier Mateusz Morawiecki.
"9 stycznia KE uruchomiła pierwszą syrenę alarmową"
W niedzielę polski przedstawiciel w Komisji Europejskiej, komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, bronił działań KE na Twitterze.
"9 stycznia KE uruchomiła pierwszą syrenę alarmową - powiadomienie państw członkowskich o zagrożeniu w systemie wczesnego ostrzegania i reagowania (EWRS). 9 stycznia, niezwłocznie gdy pojawiło się zagrożenie. Gwoli prawdzie i sprawiedliwości w krytyce - warto wiedzieć" - napisał Wojciechowski, powołując się na unijne kalendarium walki z pandemią.
Pierwsze działania na początku stycznia
Kalendarium, które przytoczył Wojciechowski, to zbiór działań, które Komisja Europejska podjęła w minionych miesiącach w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się pandemii COVID-19, a także walce z jej skutkami gospodarczymi.
"Uruchamiamy wszystkie dostępne nam środki, aby pomóc państwom członkowskim skoordynować ich krajowe działania. Udostępniamy obiektywne informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa i skutecznych sposobach powstrzymania go" – napisano na stronie Komisji Europejskiej.
Jak czytamy w kalendarium, pierwszą reakcję na zagrożenie KE podjęła 9 stycznia, co przytaczał Janusz Wojciechowski. Chodziło o uruchomienie przez Dyrekcję Generalną Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności powiadomienia o zagrożeniu w systemie wczesnego ostrzegania i reagowania (EWRS). "Od tamtej pory większość państw członkowskich wymienia się w systemie informacjami o działaniach w zakresie reagowania i działaniach komunikacyjnych" – tłumaczy Komisja.
Z datą 28 stycznia, czyli 4 dni po wykryciu pierwszego zakażenia w Europie, w kalendarium widnieje zapis o uruchomieniu Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności na potrzeby repatriacji obywateli UE. "W związku z pogłębianiem się pandemii wywołanej nowym koronawirusem i po apelu Francji o wsparcie konsularne dla obywateli UE w chińskim regionie Wuhan, uruchomiono Unijny Mechanizm Ochrony Ludności" – napisano.
31 stycznia z unijnego programu badań naukowych wydzielono 10 milionów euro na pierwsze pracę związane z nową chorobą.
Powroty Europejczyków z Chin
Od początku lutego Unia Europejska, na terytorium której odnotowywano wtedy dopiero pierwsze przypadki zakażenia, organizowała działania na rzecz pomocy Chinom, gdzie szerzyła się epidemia.
Wtedy też do Europy zaczęto sprowadzać obywateli UE pozostających w Chinach. Między 1 a 2 lutego do Niemiec i Francji wróciło 447 osób. Loty te były współfinansowane ze środków Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności.
24 lutego "Komisja ogłosiła nowy pakiet pomocy o wartości 232 milionów euro, aby zwiększyć ogólnoświatową gotowość, zapobiegać wirusowi i ograniczać jego rozprzestrzenianie się".
Wspólne zapasy środków medycznych
Pracę Unii Europejskiej przyśpieszyły w połowie marca, kiedy to epicentrum pandemii zaczęło przenosić się stopniowo na terytorium Europy. 16 marca państwom członkowskim UE przedstawiono wytyczne dotyczące środków zarządzania granicami w kontekście przestrzegania zasad zdrowia – czytamy na stronie KE.
Dzień później przy Komisji Europejskiej powołano panel doradczy ds. COVID-19. W jego skład weszli epidemiolodzy i wirusolodzy z państw członkowskich.
W połowie marca podjęto także decyzję o utworzeniu zapasów sprzętu medycznego. - Tworząc po raz pierwszy w historii wspólne europejskie nadzwyczajne zapasy środków medycznych, działamy w duchu unijnej solidarności – mówiła wtedy szefowa KE Ursula von der Leyen.
Pieniądze na ratowanie gospodarki
W kwietniu, gdy w większości krajów Wspólnoty zdecydowano już, bądź własnie decydowano o zamrożeniu części gospodarki w celu minimalizowania zagrożenia epidemiologicznego, Unia Europejska podjęła działania na rzecz przeciwdziałania skutkom kryzysu ekonomicznego.
2 kwietnia, jak czytamy w kalendarium, Komisja Europejska zaproponowała "stworzenie instrumentu solidarnościowego w wysokości 100 miliardów euro, aby wspierać pracowników w zachowaniu źródeł dochodów i pomóc przedsiębiorcom w utrzymaniu się na rynku".
W połowie kwietnia Komisja, we współpracy z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem, przedstawiła europejski plan stopniowego luzowania środków zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa.
Źródło: TVN24, ec.europa.eu