Gen LZTFL1, podwajający ryzyko niewydolności płucnej i zgonu wskutek zachorowania na COVID-19, występuje częściej u mieszkańców Azji Południowej niż u osób z innych rejonów świata - do takiego wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego. - Chociaż nie możemy zmienić naszej genetyki, wyniki badań pokazują, że osoby z genem wyższego ryzyka odniosą szczególne korzyści ze szczepień - powiedział w BBC szef zespołu badawczego, profesor James Davies.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego zauważyli, że "gen wysokiego ryzyka zakłóca kluczowy mechanizm ochronny, który komórki wyściełające płuca wykorzystują do obrony przed koronawirusem". Komórki płucne w kontakcie z SARS-Cov-2 muszą przekształcać się w mniej "przyjazne" dla wirusa, co w przypadku nosicieli genu LZTFL1 nie ma miejsca. Komórki na powierzchni płuc organizmu walczącego z infekcją powinny być pokryte możliwie jak najmniejszą ilością białka ACE-2, umożliwiającego wirusowi łączenie się z nimi.
Gen ryzyka zakłóca proces przekształcania się płucnych komórek na powierzchni organu, powodując łatwiejsze wnikanie wirusa i opanowywanie przez niego całych płuc zakażonego - wyjaśnili naukowcy.
U kogo występuje gen LZTFL1?
Szef zespołu badawczego, profesor James Davies zwrócił uwagę, że nie wszystkie populacje są tak samo narażone na obecność genu LZTFL1, co w jego opinii było ważnym odkryciem.
Gen ryzyka wykryto u 60 procent przebadanych mieszkańców Azji Południowej. 15 procent ludności pochodzenia europejskiego, 2 procent społeczności obszaru Afryki i Karaibów oraz 1,8 procent mieszkańców Azji Wschodniej jest zagrożonych najpoważniejszymi skutkami infekcji SARS-CoV-2 wynikłymi z posiadania genu LZTFL1 - stwierdzili eksperci.
- Chociaż nie możemy zmienić naszej genetyki, wyniki badań pokazują, że osoby z genem wyższego ryzyka odniosą szczególne korzyści ze szczepień - dodał profesor Davies.
Źródło: PAP, BBC