W stolicy Korei Północnej otwarto wystawę zbrojeniową. Poza nowymi rodzajami uzbrojenia, uwagę mediów zwróciło zdjęcie grupowe z udziałem Kim Dzong Una. Wśród żołnierzy pozujących do wspólnej fotografii z przywódcą wyróżnia się spadochroniarz w błyszczącym, niebieskim kombinezonie i kolorowym czepku na głowie. "Człowiek rakieta", "Kapitan Korea" - okrzyknęli nietypowego towarzysza Kima użytkownicy mediów społecznościowych. To nie koniec atrakcji.
W poniedziałek otwarta została wystawa zbrojeniowa, która została zorganizowana z okazji 76. rocznicy utworzenia Partii Pracy Korei. Przedstawiono na niej nowe rodzaje broni, w tym Hwasong-16, największą rakietę międzykontynentalną, którą dysponuje Korea Północna. Po raz pierwszy pokazano ją publicznie w czasie parady wojskowej w październiku 2020 roku. Korea Północna nie przeprowadziła jeszcze testu tej rakiety.
Uwagę mediów zwróciło zdjęcie grupowe z udziałem Kim Dzong Una. Przywódcy Korei Północnej towarzyszyła grupa żołnierzy, między którymi wyróżniał się ubrany w błyszczący, niebieski kombinezon i kolorowy czepek spadochroniarz. Mężczyzna ten wykonał również skok nad Pjongjangiem, rozpościerając nad miastem flagę Partii Pracy Korei. "Najwyższej klasy spadochroniarz pokazał swe umiejętności, trzepocząc na niebie czerwonym sztandarem partii" - przekazała państwowa agencja KCNA.
Spadochroniarz został zauważony także przez użytkowników mediów społecznościowych, którzy okrzyknęli go "Człowiekiem rakietą", "Kapitanem Korea" czy "Ludzką kulą armatnią".
CZYTAJ WIĘCEJ. Kim Dzong Un i jego żołnierze. Pokaz w Pjongjangu >>>
Dyrygent w koszulce z podobizną przywódcy
Otwarcie wystawy w Pjongjangu było wyjątkowe również ze względu na dyrygenta orkiestry, który ubrany był w biały t-shirt z biało-czarną podobizną Kim Dzong Una. Mieszkańcy Korei Północnej nie noszą takich koszulek, które mogłyby się na przykład pobrudzić, bo w kraju tym rodzina Kimów jest traktowana jako święte postacie, a ich portrety traktowane są jako przedmiot kultu.
W 2019 roku partyjna północnokoreańska gazeta "The Rodong Sinmun" opublikowała historię wychwalającą inżyniera okrętowego za jego "bohaterski czyn", który polegał na uratowaniu z tonącego statku portretów Kim Dzong Una i jego dwóch nieżyjących poprzedników.
Pojawienie się koszulki z wizerunkiem Kima zachodnie media traktują jako próbę przedstawienia Korei Północnej jako "normalnego państwa" społeczności międzynarodowej podczas impasu rozmów nuklearnych z USA.
Źródło: Reuters, PAP