Napad na furgonetkę ze złotem w Korei Północnej. Media: skradziono transport o wartości milionów dolarów

Źródło:
PAP
Sinuidzu przy granicy z Chinami [wideo archiwalne]
Sinuidzu przy granicy z Chinami [wideo archiwalne]
Ruters Archive
Sinuidzu przy granicy z Chinami [wideo archiwalne]Ruters Archive

W Korei Północnej doszło do rabunku 200 kilogramów złota - podało amerykańskie Radio Wolna Azja (RFA). Jak przekazały źródła rozgłośni, trzech zamaskowanych przestępców obezwładniło żołnierzy chroniących opancerzoną furgonetkę i odjechało z transportem wartym blisko 12 milionów dolarów. "Żołnierze byli bezsilni" - powiedziało jedno ze źródeł informujące o sprawie.

Północnokoreańskie władze rozpoczęły obławę na złodziei i ogłosiły stan wyjątkowy w miastach przy granicy z Chinami - poinformowało w czwartek Radio Wolna Azja (Radio Free Asia, RFA), powołując się na anonimowe źródła wewnątrz Korei Północnej. W kraju nie istnieje rynek złota, a 200-kilogramowy łup jest w zasadzie bezwartościowy, dopóki nie uda się go przeszmuglować do Chin - twierdzi amerykańska rozgłośnia.

Brawurowa kradzież transportu złota

Według źródeł do rabunku doszło w połowie listopada. Transport złota został zatrzymany na poboczu w drodze z Sinuidzu przy granicy z Chinami do Pjongjangu, stolicy kraju. "W opancerzonym pojeździe jechało dwóch żołnierzy w pełnym uzbrojeniu, a sądząc po tym, jak szybko rabusiom udało się ich obezwładnić, wydaje się prawdopodobne, że [przestępcy - przyp. red.] przeszli specjalne szkolenie wojskowe (…) Żołnierze byli bezsilni" - powiedziało jedno ze źródeł w Sinuidzu.

Sinuidzu przy granicy z ChinamiEPA

Według tego źródła, władze wpisały wszystkich byłych żołnierzy sił specjalnych z prowincji Pjongan Północny na listę podejrzanych i ich przesłuchały, ale wciąż poszukują sprawców.

"Przygraniczne miasto Hiesan jest w stanie wyjątkowym, wszędzie są śledczy z ministerstwa bezpieczeństwa państwowego, ministerstwa bezpieczeństwa społecznego i żołnierze kwatery głównej straży granicznej" - powiedziało RFA źródło w tym mieście.

Mieszkańcy Korei Północnej "śmieją się z władz"

Zdaniem obu tych źródeł Korea Północna produkuje od dwóch do czterech ton złota rocznie, z czego większość trafia do tak zwanego Biura 39, które zajmuje się pozyskiwaniem funduszy dla przywódcy kraju Kim Dzong Una i innych członków elity. Reszta trafia do północnokoreańskiego banku centralnego - podało RFA.

Według jednego z rozmówców rozgłośni wielu mieszkańców potajemnie sympatyzuje ze złodziejami, ponieważ mają władzom za złe, że gromadzą złoto, zamiast pomóc zubożałej ludności. "Mieszkańcy śmieją się z władz i cieszą się, że ktoś ryzykował życie, by napaść na furgonetkę ze złotem i uszło mu to na sucho" - przekazało źródło.

Agencja Reutera informowała w 2018 roku, że Korea Północna posiada złoża złota szacowane na dwa tysiące ton, szóste pod względem wielkości na świecie. Choć wielu mieszkańców kraju cierpi z powodu niedożywienia, reżim przeprowadził w tym roku rekordową liczbę prób rakietowych i grozi światu bronią jądrową.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA