Koniec wojny o dworzec. Jednak go zbudują

 
Płot wokół placu budowy służył za miejsce na manifestyWikipedia

Kontrowersyjna budowa nowego dworca kolejowego w Stuttgarcie będzie kontynuowana. Zwolennicy inwestycji, która stała się przedmiotem ostrych protestów i sporów politycznych w Niemczech, wygrali niedzielne referendum w tej sprawie. Pomimo wielkich demonstracji i oskarżania polityków o sprzeciwianie się woli ludzi, ci opowiedzieli się za inwestycją.

- Za realizacją projektu Stuttgart 21 głosowało 58,8 proc. uczestników referendum, przeprowadzonego wśród mieszkańców kraju związkowego Badenia-Wirtembergia - poinformowała przewodnicząca komisji wyborczej Christiane Friedrich. 41,2 proc. było za rezygnacją z inwestycji i wypowiedzeniem umowy z niemiecką koleją Deutsche Bahn. Do urn poszło 48,3 proc. z 7,6 milionów uprawnionych do głosowania.

Spór ideologiczny

W sierpniu 2010 roku w Stuttgarcie rozpoczęły się regularne wielotysięczne demonstracje przeciwko przebudowie węzła komunikacji kolejowej w tym mieście. Protesty trwały przez wiele miesięcy. Jesienią doszło do starć z policją.

Przeciwnicy inwestycji twierdzili m.in., że budowa nowego, podziemnego dworca nie ma większego sensu i jest zbyt kosztowna. Zarzucali też politykom lekceważenie opinii obywateli. Dlatego - zdaniem ekspertów - konflikt o Stuttgart 21 stał się symbolem niezadowolenia obywateli z polityki i funkcjonowania demokracji w Niemczech.

Wiosną tego roku spór o projekt Stuttgart 21 stał się jedną z przyczyn klęski chadecko-liberalnego rządu Badenii-Wirtembergii w wyborach regionalnych. Chadecy, którzy rządzili w regionie od sześciu dziesięcioleci, stracili władzę, a premierem landu po raz pierwszy w historii RFN został polityk Zielonych.

 
Obecny dworzec główny w Stuttgarcie (Fot. Wikipedia) 

Koniec walki

Zieloni chcieli zatrzymać budowę nowego dworca, obawiając się, że koszty projektu, szacowane na 4,1 miliarda euro, wymkną się spod kontroli. Proponowali w zamian modernizację istniejącego naziemnego dworca. Z kolei partner koalicyjny Zielonych, socjaldemokraci opowiadali się za kontynuacją inwestycji. Referendum pomogło zatem rozstrzygnąć spór także w rządzie Badenii-Wirtembergii.

Premier landu Winfried Kretschmann uznał w niedzielę porażkę w referendum. - Zaakceptujemy wynik głosowania - zapowiedział. Jednocześnie podkreślił, że przeprowadzenie pierwszego od 40 lat referendum w Badenii-Wirtembergii to "wielki sukces demokracji". - Cały kraj na tym skorzysta - ocenił.

 
Płot wokół budowy pełen manifestów i deklaracji (Fot. Wikipedia) 

Nowy węzeł kolejowy w Stuttgarcie ma powstać do 2019 roku Projekt przewiduje zastąpienie dotychczasowego naziemnego czołowego dworca głównego podziemnym dworcem przelotowym oraz usprawnienie ruchu tranzytowego poprzez budowę nowych linii, przebiegających w znacznej części w tunelach. Ma to być istotny element modernizacji europejskiego szlaku kolejowego z Paryża do Wiednia i dalej do Budapesztu.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia