W sobotę rano na lotnisku Jasionka wylądował jeden niewielki samolot z amerykańskimi żołnierzami z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, którzy zostali tu skierowani, by wzmocnić wschodnią flankę NATO w sytuacji ryzyka rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Był to Beechcraft C-12 Huron, z którego wysiadło kilku żołnierzy, którzy natychmiast wsiedli do podstawionych samochodów i odjechali. Major Przemysław Lipczyński z 18 Dywizji Zmechanizowanej przekazał, że samolotem przyleciały osoby z grupy przygotowawczej oraz część dowództwa żołnierzy, którzy będą w Polsce stacjonować.
Agencja Reuters podała zaś, że amerykańska armia potwierdziła, iż do Polski przybył dowódca 82. Dywizji Powietrznodesantowej, generał Christopher Donahue. Był on ostatnim żołnierzem USA, który wyleciał z Kabulu na koniec procesu wycofywania amerykańskich wojsk z Afganistanu późnym latem 2021 roku.
Nie jest jasne, czy generał znalazł się właśnie na pokładzie wspomnianego samolotu, który lądował na Jasionce w sobotę rano.
"Widmo wojny. Dramat w Ukrainie" - oglądaj w TVN24 GO >>>
Jako ostatni amerykański żołnierz opuścił Afganistan. Teraz generał Donahue jest w Polsce
O przybyciu do Polski gen. Donahue poinformował również na Twitterze korespondent FOX News Lucas Y. Tomlinson.
Już w poprzednich dniach w Polce pojawiały się amerykańskie siły. W czwartek przybyła grupa przygotowawcza. W piątek lądowały kolejne samoloty z żołnierzami. Informował o tym szef MON Mariusz Błaszczak.
Major Lipczyński przekazał zaś, że loty z głównymi siłami USA zaplanowany jest na niedzielę na godzinę 11.30.
Autorka/Autor: akr//rzw
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: army.mil