"Prezydent przekazał premierowi, że spodziewa się dziś znaczącej deeskalacji na drodze do zawieszenia broni" – przekazał w komunikacie Biały Dom po rozmowie Joe Bidena z Benjaminem Netanjahu. Izraelski premier zapowiedział kontynuowanie walk.
Od ponad tygodnia trwają kolejne walki między siłami izraelskimi a Palestyńczykami z Hamasu, radykalnej organizacji rządzącej w Strefie Gazy. W konflikcie zginęło już 229 osób, w tym 217 Palestyńczyków i 12 Izraelczyków, ponad 1400 osób zostało rannych. Kilkaset tysięcy Izraelczyków musiało uciekać do schronów.
Biały Dom opublikował w środę komunikat, w którym napisano, że prezydent USA Joe Biden rozmawiał tego dnia z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
"Obaj przywódcy szczegółowo omówili stan wydarzeń w Gazie, postęp Izraela w degradowaniu zdolności Hamasu i innych organizacji terrorystycznych oraz bieżące wysiłki dyplomatyczne rządów regionalnych i Stanów Zjednoczonych". "Prezydent przekazał premierowi, że spodziewa się dziś znaczącej deeskalacji na drodze do zawieszenia broni" – czytamy.
Treść komunikatu zacytowała także na środowej konferencji prasowej zastępczyni sekretarz prasowej Białego Domu Karine Jean-Pierre.
Netanjahu chce "kontynuować operację"
Netanjahu w odnoszącym się do rozmowy oświadczeniu podkreślił, że jest "zdeterminowany, by kontynuować tę operację do czasu osiągnięcia wyznaczonych celów". Przekazał, że "docenia wsparcie amerykańskiego przywódcy, ale Izrael będzie zdecydowanie kontynuować działania zmierzające do przywrócenia spokoju i bezpieczeństwa jego obywatelom".
Wezwanie Bidena komentował także rzecznik Hamasu Hazem Kasam. "Ci, którzy chcą przywrócenia spokoju, muszą przed rozpoczęciem rozmów na ten temat zmusić Izrael do zaprzestania agresji w Jerozolimie i zakończenia bombardowań Gazy" – ocenił.
Możliwe zawieszenie broni?
Agencja Reutera pisze natomiast, opierając się na źródle w egipskich siłach bezpieczeństwa, że obie strony konfliktu zasadniczo zgodziły się na zawieszenie broni po prowadzonych przy pomocy mediatorów rozmowach, chociaż szczegóły są nadal negocjowane, a umowa jest trzymana w tajemnicy. Co więcej, publicznie się jej zaprzecza, by nie doprowadzić do upadku porozumienia.
Biden do środy unikał publicznego wywierania bezpośredniego nacisku na Izrael w sprawie zawieszenia broni, jednak w tej sprawie na niego samego narastała presja ze strony zarówno partnerów zagranicznych, jak i dziesiątków polityków Partii Demokratycznej w USA, którzy wzywali do zaprzestania działań wojennych – komentuje agencja AP.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock