"Co do cholery stało się z zawieszeniem broni?". Eksplozje w Kaszmirze

Indyjski żołnierz w rejonie Kaszmiru. Zdjęcie z 10 maja
Indie i Pakistan zgodziły się na natychmiastowe i całkowite zawieszenie broni
Źródło: TVN24

W indyjskim Kaszmirze kilka godzin po ogłoszeniu zawieszenia broni między Indiami a Pakistanem rozległy się eksplozje - przekazała agencja Reutera. Wiceminister spraw zagranicznych Indii Vikram Misri oskarżył Pakistan o łamanie rozejmu. Takie samo oskarżenie pod adresem Indii wysunęło MSZ Pakistanu.

"Co do cholery stało się z zawieszeniem broni? Eksplozje słyszane w całym Śrinagarze (miasto w północnych Indiach - red.)" - napisał w poście zamieszczonym w serwisie X Omar Abdullah, członek władz regionalnych. "Właśnie zaczęła działać obrona przeciwlotnicza" - dodał.

Strona indyjska oskarżyła Pakistan o naruszenie rozejmu i naloty w kilku przygranicznych dystryktach. Zgłoszono również strzały w co najmniej pięciu miejscach wzdłuż tak zwanej linii kontroli - nieformalnej granicy dzielącej sporny rejon Kaszmiru między Indie i Pakistan, poinformowała agencja AP. Reuters, powołując się na relacje świadków, dodał, że wybuchy były słyszane również w rejonie miasta Dżammu.

Wzajemne oskarżenia Indii i Pakistanu

Wiceminister spraw zagranicznych Indii Vikram Misri oświadczył, że to Pakistan złamał zawarte kilka godzin wcześniej zawieszenie broni, i wezwał Islamabad do zaprzestania tych działań.

- Na to naruszenie odpowiadają indyjskie siły zbrojne - przekazał Misri, dodając, że armię poinstruowano, by "z mocą" odpowiadała na naruszanie rozejmu.

Ministerstwo spraw zagranicznych Pakistanu twierdzi z kolei, że to siły indyjskie jako pierwsze naruszyły zawieszenie broni. W przekazanym mediom oświadczeniu resort stwierdził, że Pakistan pozostaje zaangażowany w porozumienie o rozejmie i że siły pakistańskie radzą sobie z sytuacją z "odpowiedzialnością i powściągliwością".

"Uważamy, że wszelkie problemy z wdrożeniem zawieszenia broni powinny być rozwiązywane poprzez komunikację na odpowiednich szczeblach" – stwierdziło ministerstwo. "Armia w terenie również powinna zachować powściągliwość" - dodało.

Premier Pakistanu Shehbaz Sharif stwierdził, że istniejące między oboma krajami problemy, jak "podział wód rzeki Indus, sprawa Kaszmiru i wszelkie inne kontrowersyjne kwestie", zostaną rozwiązane - przekazała agencja Reutera.

Wcześniej o osiągnieciu porozumienia informował też prezydent USA Donald Trump. Zapewniał, że zawieszenie broni jest "natychmiastowe i całkowite".

Napięcie między Indiami a Pakistanem

Do wymiany ognia między Indiami i Pakistanem dochodzi codziennie od środy. Głównie w spornym Kaszmirze, ale też w sąsiednim Pendżabie. Obie strony obarczają się odpowiedzialnością za wzrost napięcia.

Zdjęcie z 9 maja 2025 roku
Indyjski mieszkaniec Kaszmiru ogląda dom uszkodzony przez pakistański ostrzał
Źródło: PAP/EPA/FAROOQ KHAN

Indie uzasadniły ataki, które przeprowadzono w środę, odwetem za domniemany udział Pakistanu w zamachu terrorystycznym w Pahalgam z 22 kwietnia. Pakistan odżegnuje się od jakichkolwiek związków z atakiem, w którym zginęło 26 osób, a prowadzony od czwartku ostrzał celów na terytorium Indii określa mianem odwetu za podobne postępowanie drugiej strony. Szacuje się, że w wyniku tych działań zbrojnych zginęło już co najmniej 50 osób.

Kaszmir pozostaje przedmiotem sporu między oboma państwami od czasu podziału Indii Brytyjskich i powstania niepodległych Indii oraz Pakistanu w 1947 roku.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: