Wolność nie była Polsce dana, wyrwaliśmy ją pazurami, dlatego chcemy się nią dzielić - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w wykładzie na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Podkreślił, że Polska chce, by Ukraina była "po dobrej stronie mocy". Komorowski rozmawiał też z prezydentem USA Barackiem Obamą.
- Wolność nie jest nam dana. Wyrwaliśmy ją zębami i pazurami. (...) Dwa lata festiwalu solidarnościowego wolności (...) to była nasza siła i motor walki o wolność na przyszłość - powiedział prezydent. Jak dodał, w Polsce rozpoczął się wielki ruch wolnościowy, który rozlał się po całej Europie Środkowej i Wschodniej.
- Nasza wolność to forma zobowiązania w kwestiach wolności także innych - mówił Komorowski. Dlatego - jak podkreślił - Polska "zajmuje pozycję otwartości i NATO, i UE". - Konsekwentnie upomina się o Partnerstwo Wschodnie i konsekwentnie wspiera Ukrainę (...) w drodze do ukraińskiej wolności - zapewniał polski prezydent.
"Po tej samej stronie, co my"
Jak zaznaczył, Polska chce, by Ukraina była "po tej samej stronie, co my", bo "wtedy my będziemy bezpieczniejsi". - Jak Ukraina będzie po tej, a nie po złej stronie mocy, zła strona mocy będzie słabsza - dodał. Zapewnił, że polskie zaangażowanie w sprawy Ukrainy to "nie tylko werbalne popieranie ich dążeń do świata zachodniego, ale także gotowość pomagania Ukrainie w głębokiej modernizacji kraju, bo wiemy, że bez tego nic się nie da zrobić".
- Oni muszą zmodernizować ustrój gospodarczy, polityczny, muszą modernizować siły zbrojne, muszą się gwałtownie zmienić - mówił prezydent Polski. Jak powiedział, Polacy uważają, że "nasz sukces to dodatkowe narzędzie i zachęta, by stawiać sprawę wolności innych, jakby to była nasza, polska wolność". - Polska ostatnich lat jest krajem sukcesu, ale to jest sukces okupiony strasznym bólem, ciężką pracą i wielkim ryzykiem - przekonywał Komorowski. Na Uniwersytecie Columbia w lipcu zaczęła działać katedra studiów polskich, w której odbywać się będą zajęcia z polskiej literatury, historii, a także języka polskiego.
Rozmowa z Obamą
Wykład na uniwersytecie to nie jedyna dzisiejsza aktywność prezydenta. Komorowski rozmawiał też z prezydentem USA Barackiem Obamą. - Z prezydentem Obamą spotkałem się w tym roku po raz trzeci. Rozmowy przeważnie dotyczą spraw najważniejszych, jak bezpieczeństwo Polski i perspektywa umacniania flanki wschodniej NATO. Stałym elementem jest też ocena sytuacji na Ukrainie - powiedział Komorowski polskim dziennikarzom w Nowym Jorku. Zapewniał, że Polska niezmiennie wspiera Ukrainę w jej dążeniu do uzyskania bezpieczeństwa i gwarancji dla integralności terytorialnej. Jak podkreślił Komorowski, w tych kwestiach ma zbliżony punkt widzenia z przywódcą USA. Prezydent dodał, że szersze rozmowy odbywały się w Warszawie podczas obchodów 25. rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 roku, czy w Newport, podczas szczytu NATO. - Ta rozmowa była sygnałem, że te sprawy pozostają ważne. Będzie sesja ogólna, na której każdy będzie mówił, co uzna za istotne. Ja będę mówił m.in. o kwestiach ukraińskich - oświadczył Komorowski.
Autor: mtom / Źródło: PAP