Pierwsza taka wiceprezydent w historii Kolumbii. Kim jest Francia Marquez

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, BBC, New York Times, Le Temps

Samotna matka, działaczka społeczna, aktywistka od dziecka, a teraz kolejna wiceprezydent Kolumbii i pierwsza czarnoskóra osoba na tym stanowisku. To Francia Marquez, której niezwykła historia zainspirowała wielu Kolumbijczyków. Lokalna liderka walcząca z nierównościami rasowymi i klasowymi może zupełnie zmienić bieg kolumbijskiej polityki.

Kolumbię czeka radykalna zmiana. Lewicowy ekonomista, obrońca środowiska naturalnego i były partyzant Gustavo Petro zwyciężył w niedzielę w wyborach prezydenckich. Według Agencji Reutera decyzja wyborców to wyraz głębokiej frustracji spowodowanej prawicowym establishmentem politycznym, oskarżanym o podtrzymywanie przepaści między bogatymi a biednymi w tym naznaczonym przez dziesięciolecia konfliktów kraju.

CZYTAJ TAKŻE: Wybory, które przejdą do historii

Francia Marquez - kim jest nowa wiceprezydent Kolumbii

Kolejnym historycznym momentem był wybór na wiceprezydent 40-letniej Francii Marquez. Jest pierwszą czarnoskórą osobą pełniącą tę funkcję. Już w czasie kampanii jej kandydatura otworzyła dyskusję na temat rasy i klasy w sposób rzadko spotykany w tym kraju. Kim jest kobieta, która może wstrząsnąć kolumbijską polityką?

Narodziny liderki

Francia Marquez urodziła się w wiosce Yolombo w gminie Suarez w górzystym regionie Cauca w południowo-zachodniej Kolumbii. Wychowywała się zaś w La Toma w tym samym regionie, którego około 80 procent mieszkańców żyje w jakiejś formie ubóstwa. Sama w rodzinnym domu spała na klepisku.

Google Maps

W wieku 13 lat została aktywistką. Jej sprzeciw wzbudziła budowa tamy, która zmieniałaby kierunek rzeki płynącej w jej regionie i zagrażała lokalnej społeczności. Do manifestacji swoich postulatów przyszła liderka wykorzystywała afro-kolumbijską muzykę i taniec.

Jako młoda kobieta została lokalną przywódczynią i podjęła walkę o środowisko i prawa do ziemi przodków, odpierając najazdy międzynarodowych firm wydobywczych na La Toma. Edukowała również rolników w swoim regionie w zakresie zrównoważonych technik rolniczych oraz zajęła się promowaniem praw kulturowych i praw do ziemi afro-kolumbijskiej. Później podjęła też studia prawnicze na Uniwersytecie Santiago de Cali.

W 2014 roku zawiesiła naukę i wróciła do La Toma, by walczyć o środowisko. Wtedy też zwróciła na siebie uwagę całego kraju, przewodząc kampanii przeciwko nielegalnemu wydobywaniu złota w rodzinnej gminie Suarez. Poprowadziła wówczas grupę 80 kobiet w dziesięciodniowym i 560-kilometrowym marszu z gór do Bogoty, by wywrzeć na rządzących presję do działania. W stolicy kobiety spędziły 22 dni, protestując na ulicach miasta. Ostatecznie doszły do porozumienia z rządem.

Grupa zadaniowa powołana przez rząd w 2015 roku pomogła położyć kres nielegalnemu wydobyciu. Dzięki jej działaniom do końca 2016 roku wszystkie nielegalne maszyny górnicze w La Toma zostały usunięte lub zniszczone przez kolumbijskie siły bezpieczeństwa. Zanim jednak do tego doszło, w latach 2014-2016 aktywistka była nękana i zastraszana, otrzymywała groźby śmierci. Była przez to zmuszona do zmiany miejsca zamieszkania. Nie zniechęciło jej to jednak i dalej badała skutki nielegalnego wydobycia w rodzinnej gminie.

Google Maps

Sukces Marquez stał się przykładem i inspiracją dla wielu mieszkańców regionu do przeciwstawiania się podobnym sytuacjom. Pokonała seksizm, rasizm i korupcję, by walczyć o to, co dla niej ważne. Za swoje działania Marquez otrzymała w 2018 roku prestiżową nagrodę Goldman Environmental Prize, która nazywana jest Nagrodą Nobla w dziedzinie środowiska.

"Popularność polityczna Francii Marquez była częścią trendu w Kolumbii"

Jednak inspirująca historia aktywistki nie opiera się tylko o jej dorobek na rzecz środowiska. W wieku 16 lat została samotną matką i aby utrzymać siebie i dziecko, poszła do pracy w lokalnych kopalniach złota. Później szukała pracy jako gospodyni domowa.

W kampanii prezydenckiej Marquez wytrwale i bez ogródek mówiła o nierównościach w społeczeństwie kolumbijskim. To otworzyło niespotykaną dotąd dyskusję na temat rasy i klasy w najbardziej wpływowych kręgach politycznych w kraju.

Sukces Marquez jest znaczący nie tylko ze względu na jej kolor skóry w kraju, w którym Afro-Kolumbijczycy są regularnie narażeni na rasistowskie uwagi i traktowanie oraz muszą zmagać się z systemowymi barierami, ale także dlatego, że pochodzi z biednej rodziny. A w Kolumbii klasa ekonomiczna często definiuje miejsce w społeczeństwie. Ostatni prezydenci kształcili się za granicą i są powiązani z potężnymi rodzinami lub rządzącymi.

Sama Marquez wyjaśniała, że zdecydowała się kandydować, "ponieważ rządy odwróciły się od ludzi, sprawiedliwości i pokoju".

Nie tylko wiceprezydent. Pokieruje też nowym resortem

Oprócz pełnienia funkcji wiceprezydent, Marquez ma pokierować również nowym ministerstwem ds. równości. Działalność resortu będzie opierać się na jej głównych postulatach dotyczących poprawy sytuacji kobiet i pomocy ubogim w dostępie do opieki zdrowotnej i edukacji.

Gustavo Petro i Francia Márquez stoją przed poważnymi wyzwaniami, związanymi między innymi z rozdrobnionym parlamentem i elitą biznesową sceptycznie nastawioną do niektórych z forsowanych przez nich polityków. Mimo to ich zwolennicy z pewnością poczują, że nadchodzi prawdziwa zmiana.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: Reuters, tvn24.pl, BBC, New York Times, Le Temps