Kolorowo i tłumnie na paradzie równości

Aktualizacja:

Ulewny deszcz nie przeszkodził ponad 35 tys. osób we wzięciu udziału w paradzie gejów, lesbijek i transseksualistów w Sztokholmie. Przemarsz zakończył tygodniowe obchody poświęcone kwestii równości, w których uczestniczyli również goście z Polski.

Kolorową paradę poprowadzili motocykliści. Za nimi podążały autobusy i platformy, na których jechali przedstawiciele m.in. komunikacji miejskiej, popularnej gazety "Expressen", związku nauczycieli, straży pożarnej oraz wojska. W imprezie tradycyjnie wzięli udział politycy prawie wszystkich opcji.

Podczas przemarszu można było głosować na najbardziej barwną grupę uczestników, zbierano także datki na pomoc w organizacji podobnej parady w Petersburgu, w Rosji.

Kontrowersje i debaty

Sobotni przemarsz był kulminacją seminariów, spotkań oraz imprez poświęconych tematyce równości oraz przeciwdziałania dyskryminacji. Do Sztokholmu na paradę przyjechał Amerykanin Thomas Beatie, który po zmianie płci zachował żeńskie organy rozrodcze i formalnie jako pierwszy mężczyzna na świecie urodził dzieci.

Jego wizyta wzbudziła kontrowersje i polityczną debatę na temat szwedzkich przepisów dotyczących zmiany płci. W Szwecji aby uzyskać zgodę na operację zmiany płci trzeba być obywatelem tego kraju, mieć ukończone 18 lat, być stanu wolnego oraz poddać się sterylizacji. Właśnie ten ostatni warunek jest poddawany krytyce, a po tegorocznej paradzie może dojść do jego zmiany.

Laszuk z Polski

W mijającym tygodniu w Sztokholmie gościli również działacze organizacji gejów i lesbijek z Polski oraz pisarze Michał Witkowski oraz Anna Laszuk.

Pierwszy przemarsz poparcia dla gejów i lesbijek odbył się w Sztokholmie w 1979 roku.

Źródło: PAP