Unia Europejska postanowiła nałożyć sankcje wizowe i finansowe na kolejne 15 osób za działania podważające integralność terytorialną Ukrainy - poinformowały służby prasowe Rady UE. Unijna czarna lista liczy już 48 osób.
Decyzję podjęto w drodze procedury pisemnej. Wcześniej wstępne porozumienie w sprawie rozszerzenia czarnej listy osiągnęli ambasadorowie krajów UE na poniedziałkowej naradzie w Brukseli.
Nazwiska kolejnych osób, objętych sankcjami w formie zakazu wjazdu i zamrożenia aktywów za destabilizację sytuacji na Ukrainie, mają zostać ogłoszone w Dzienniku Urzędowym UE we wtorek. Według źródeł dyplomatycznych są to obywatele Federacji Rosyjskiej, mających związek z działaniami prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.
Polska chciała więcej nazwisk
Już wcześniej UE objęła sankcjami 33 rosyjskich polityków, wojskowych i krymskich separatystów. Była to odpowiedź na aneksję należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego przez Rosję. W związku z destabilizacją na wschodzie Ukrainy i nasileniem ruchów separatystycznych ministrowie spraw zagranicznych państw UE zapowiedzieli 14 kwietnia w Luksemburgu rozszerzenie czarnej listy.
Według unijnych źródeł kilka krajów, w tym Polska, Szwecja i Wielka Brytania, proponowało dodanie do czarnej listy o kilka nazwisk więcej niż te uzgodnione w poniedziałek. Ustalono jednak, że jedna z grup roboczych Rady UE zbada najpierw, czy jest wystarczająca podstawa prawna do objęcia tych osób sankcjami. Ma chodzić bowiem o ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina.
UE grozi dalej
UE zagroziła również Rosji sankcjami gospodarczymi, jeśli dojdzie do eskalacji kryzysu na Ukrainie. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen poinformowała w poniedziałek, że prace nad przygotowaniem kolejnego etapu sankcji są w toku. W połowie kwietnia KE przekazała państwom UE raporty, w których przeanalizowała skutki ewentualnych sankcji gospodarczych dla poszczególnych krajów.
Niektóre kraje Unii sceptycznie odnoszą się jednak do planów zaostrzenia sankcji wobec Rosji, obawiając się konsekwencji dla swoich gospodarek.
Amerykanie idą dalej
Także w poniedziałek nowe sankcje w związku z kryzysem na Ukrainie ogłosiły Stany Zjednoczone. Zakaz wizowy i zamrożenie aktywów obejmą kolejnych siedmiu Rosjan, w tym szefa rosyjskiego koncernu Rosnieft Igora Sieczina, szefa komisji spraw zagranicznych Dumy Aleksieja Puszkowa i wicepremiera Federacji Rosyjskiej Dmitrija Kozaka. USA zamrożą też aktywa 17 rosyjskich firm. Prezydent Barack Obama zapowiedział wcześniej w poniedziałek, że amerykańskie restrykcje obejmą też eksport amerykańskich wyrobów high-tech dla rosyjskiego przemysłu obronnego. W poniedziałek podpisano także memorandum o przyznaniu Ukrainie dodatkowego miliarda euro unijnej pomocy na stabilizację sytuacji gospodarczej i finansowej. Decyzja, zatwierdzona 14 kwietnia przez ministrów spraw zagranicznych państw UE, oznacza zwiększenie tzw. pomocy makrofinansowej dla Ukrainy w postaci pożyczek z unijnego budżetu do 1,6 mld euro. To część większego pakietu wsparcia dla tego kraju o wartości ponad 11 mld euro.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP