Kolejne trzęsienie ziemi w Chile. Wstrząs wtórny o sile 5,9 w skali Richtera był odczuwalny na chilijskim wybrzeżu i w stolicy - Santiago. Panika wybuchła w mieście Concepcion, zdewastowanym przez sobotnie trzęsienie ziemi.
W stolicy Chile zatrzęsły się budynki.
Na wybrzeżu, po doświadczeniach sprzed kilku dni, ogłoszono ostrzeżenie przed tsunami. W mieście Constitucion (leży na nabrzeżu) kierowcy ciężarówek przez megafony nawoływali ludzi do opuszczenia domów i ucieczki na wzgórza. Jednak później alarm ten odwołano.
Według mieszkańców miasta był to pierwszy alarm związany z zagrożeniem tsunami po sobotnim trzęsieniu ziemi.
Chile stanie na nogi
Prezydent Chile Michelle Bachelet nawoływała w środę do zjednoczenia się wokół odbudowy terenów dotkniętych trzęsieniem ziemi. Zaapelowała o spokój w obliczu największej od 50 lat katastrofy w Chile i zapewniła, że w kraju wystarczy żywności i benzyny. (CZYTAJ WIĘCEJ)
W późniejszym wystąpieniu radiowym Bachelet nawoływała Chilijczyków do odbudowy gospodarki kraju, mającej w Ameryce Łacińskiej opinię jednej z najmocniejszych. - Bądźcie pewni, że Chile znów stanie na nogi - podkreśliła.
800 zabitych
W niszczycielskim kataklizmie o sile 8,8, który nawiedził w sobotę Chile, zginęło ponad 800 osób, lecz liczba ta może jeszcze znacznie wzrosnąć - powiedziała w środę prezydent Michelle Bachelet. W samym Concepcion na liście zaginionych jest ponad 500 osób.
Źródło: PAP