Koalicjant chce, by Merkel przestała obiecywać


W niemieckiej koalicji rządzącej wrze. Horst Seehofer zagroził Angeli Merkel jej zerwaniem. Szef współrządzącej Niemcami bawarskiej chadecji CSU - jak mówi - ma dość obietnic kanclerz ws. pożyczek na ratowanie zadłużonych krajów strefy euro.

W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Stern", Seehofer ocenił, że zobowiązania Niemiec dotyczące wsparcia państw pogrążonych w kryzysie dochodzą "do granic możliwości". - Najbardziej boję się tego, że rynki finansowe zaczną zadawać pytania, czy Niemcy mogą to wszystko unieść - powiedział.

Dotąd Niemcy zobowiązały się wyłożyć na ratowanie strefy euro kwotę 310 mld euro.

"Chcą naszych pieniędzy, nie wysilając się zanadto"

Zdaniem premiera Bawarii należy przełamać "zadłużeniową mentalność" niektórych krajów eurolandu. - Bardzo ludzką rzeczą jest, że inni chcą naszych pieniędzy, nie wysilając się zanadto. Ale to nie jest rozwiązanie problemów - dodał. Spekulował, że kiedyś osiągnięty zostanie "punkt wrzenia", po którym ani bawarski rząd, ani CSU, ani nawet on sam "nie będą mogły po raz kolejny wyrazić akceptacji dla tego typu działań".

Bez głosów CSU koalicja zaś nie ma większości.

Seehofer oświadczył także, że domaga się wyjaśnień od Merkel, dotyczących uzgodnień z zeszłotygodniowego szczytu UE, na którym postanowiono m.in. uelastycznić zasady funkcjonowania Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), przeznaczonego na pomoc zadłużonym krajom eurolandu. Decyzje te zapadły tuż przed debatą niemieckiego parlamentu na temat ratyfikacji EMS.

"Ręce precz od konstytucji!"

Seehofer przestrzegał też ostro przed pomysłem niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeuble'a ws. zmian w niemieckiej konstytucji, które umożliwiłyby przekazanie szerszych kompetencji narodowych Brukseli.

- Ręce precz od konstytucji! Zawdzięczamy jej najstabilniejsze państwo prawa i najstabilniejszą demokrację w niemieckiej historii. Nie chcemy innej konstytucj - zadeklarował Seehofer. Jak dodał, nie ma też mowy o przekazywaniu nowych kompetencji "europejskiemu państwu-potworowi". Zapowiedział również, że wybory regionalne w Bawarii w 2013 roku będą faktycznym głosowaniem w sprawie integracji europejskiej.

W UE tak się nie robi?

Niemiecka kanclerz, pytana we wtorek o groźbę Seehofera, wyraziła przekonanie, że dotychczasowa chadecko-liberalna koalicja rządząca będzie nadal dobrze ze sobą współpracować. Dodała,też jednak, że UE musi opierać się "z jednej strony na solidarności, a z drugiej na odrabianiu swojej pracy domowej i dotrzymywaniu reguł". W Niemczech nie milknie krytyka uzgodnień ostatniego szczytu UE, na którym Merkel poszła na ustępstwa w sprawie uelastycznienia EMS. Dzięki temu Hiszpania ma teraz możliwość bezpośredniego dokapitalizowania banków z funduszy ratunkowych, bez obciążającego budżety państwa pośrednictwa rządów. Możliwość zaangażowania EFSF w wykup swych obligacji uzyskały Włochy.

Były komisarz UE Guenter Verheugen ocenił w rozmowie z telewizją Phoenix, że Merkel została "zwyczajnie oszukana" przez premiera Włoch Mario Montiego, który wbrew panującym w UE zwyczajom, zagroził zablokowaniem uzgodnionego już wcześniej Paktu na rzecz wzrostu i zatrudnienia. Potępił reakcję Montiego, dodał też : "w UE tak się nie robi Do dobrego tonu należy, aby także po poważniejszym sporze powiedzieć: znaleźliśmy rozwiązanie, z którym wszyscy możemy żyć."

Merkel nie mówi ostatniego słowa

Zaraz po szczycie w mediach dominowały komentarze, według których Merkel poniosła w Brukseli dotkliwą porażkę. Jednak część komentatorów wskazuje, że dokładniejsza analiza uzgodnień szczytu pozwala sądzić, iż niemiecka kanclerz zostawiła sobie pole manewru i może jeszcze przeforsować swoją politykę konsolidacji finansów. Media dodają, że bezpośrednie dokapitalizowanie banków ze środków EMS będzie możliwe, gdy powstanie skuteczny europejski nadzór bankowy. To jednak może potrwać, a zakres nadzoru i warunki udzielenia pomocy bankom jeszcze muszą zostać ustalone. Merkel powiedziała we wtorek, że dyskusja w Brukseli "miała bardziej ogólny charakter". - Najpierw powinniśmy przyjrzeć się uzgodnieniom. Jest jasne, że według reguł EFSF i EMS skorzystanie z pomocy wiąże się ze spełnieniem warunków, które muszą być za każdym razem zdefiniowane - dodała.

Autor: mki//kdj / Źródło: PAP