Kilka miesięcy temu cudem uniknęła śmierci. Dziś opłakuje męża, który zginął w locie MH17


Steward Sanjid Singh w ostatniej chwili zamienił się z kolegą i znalazł się na pokładzie lotu MH17. Kilka miesięcy wcześniej jego żona, także stewardesa Malaysia Airlines, dzięki podobnej zamianie nie straciła życia. Nie poleciała lotem MH370, który zaginął bez śladu nad Oceanem Indyjskim.

Jedno małżeństwo, dwie historie. Jedna ze szczęśliwym zakończeniem, druga z tragicznym.

W ostatniej chwili zamienił się z kolegą

41-letni steward Sanjid Singh nie miał pracować podczas lotu MH17 malezyjskich linii, kolega w ostatniej chwili poprosił go o zamianę. Boeing 777 rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy. Mężczyzna został jedną z 298 ofiar. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie. Maszyna rozbiła się w rejonie kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Wszystko wskazuje na to, że została przez nich zestrzelona. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur.

Żona przeżyła

Dziwnym zbiegiem okoliczności jego żona, również stewardesa w Malaysia Airlines, w marcu cudem przeżyła. Miała lecieć lotem MH370, który zaginął nad Oceanem Indyjskim. Zamieniła się wówczas z koleżanką, która poleciała za nią.

Spóźnili się. To uratowało im życie

Para Brytyjczyków, Barry Sims i jego żona Izzy, opowiadają włoskiej gazecie "Corriere della Sera", że uniknęli śmierci, ponieważ zabrakło dla nich miejsca w samolocie do Kuala Lumpur. Mieli lecieć z kilkumiesięczną córeczką.

Autor: pgaj//rzw/zp / Źródło: Corriere della Sera