- Operacja antyterrorystyczna została zawieszona na okres Świąt Wielkanocnych - powiedział BBC szef ukraińskiego MSZ Andrij Deszczyca. Wojsko Ukrainy nie będzie stosować siły przeciwko separatystom i zawiesi wcześniej prowadzone operacje.
Minister przestrzegł, że jeśli po zakończeniu świąt budynki rządowe nadal będą okupowane, a bojówki nie rozbroją się, akcja zostanie wznowiona. Deszczyca zapewnił, że operacja wojska ma na celu "przywrócić normalną sytuację i bronić ludności cywilnej".
Względna stabilizacja
Na wschodzie Ukrainy panuje obecnie względny spokój. Wojsko i siły rządowe najwyraźniej rzeczywiście zawiesiły działania, nie ma bowiem żadnych informacji o ich ruchach czy próbach wypierania separatystów z zajętych terenów.
Przeciwnicy rządu w Kijowie też zachowują się pasywnie. Od dłuższego czasu nie próbowali zajmować nowych miast czy budynków rządowych. Umacniają się w tych miejscach, którymi zawładnęli wcześniej i próbują wprowadzać swoją władzę na wschodzie kraju. Obszar ich posiadania ogranicza się przede wszystkim do szeregu miast w obwodzie donieckim, Ługańska dalej na wschodzie i Charkowa na północy.
Władze w Kijowie zaoferowały separatystom amnestię w zamian za złożenie broni i opuszczenie zajętych budynków. Miałoby to wypełniać postanowienia czwartkowego postanowienia z Genewy. Separatyści odrzucili jednak tą ofertę i nie planują się rozbrajać.
Wynika z tego, że po Wielkanocy wojsko i służby wewnętrzne wznowią "operację antyterrorystyczną". Okres świąt być może zostanie wykorzystany do lepszego zorganizowania sił, które dotychczas nie wykazały się specjalną sprawnością.
Autor: mk/kka / Źródło: BBC News, tvn24.pl