- Kate będzie musiała znaleźć po ślubie swoją rolę. Czy będzie jak Jolanta Kwaśniewska, czy prowadzić będzie inną działalność, związaną z jakimś biznesem... Kate nie może być tylko miłą buzią, bo te czasy już się skończyły - przekonywała dziennikarka Monika Richardson w specjalnym programie "Królewski Ślub" w TVN24.
Przez najbliższy tydzień codziennie o 15.15 Dagmara Kaczmarek-Szałkow w programie "Królewski Ślub" w TVN24 przedstawiać będzie kulisy przygotowań do zaślubin księcia Williama i Kate Middleton. Dziś jej gościem była Monika Richardson - dziennikarka, prywatnie żona Brytyjczyka.
- Nie wierzę w happy end. Ktoś powiedział, że ślub to już happy end. Tak nie jest. W XXI wieku kobiety, które rozpoczynają związek z mężczyzną, mają przed sobą wiele lat zmagań, pracy i podejmowania decyzji: "czy chcę z nim być". Kate Middleton będzie taką decyzję podejmowała co rano, pewnie do końca życia - mówiła Richardson.
- Kate Middleton nie jest głupią gąską, dziewczęciem, które przez przypadek wpadło na księcia Williama. To jest dziewczyna inteligentna, ma dyplom drugiego stopnia z historii sztuki jednego z najlepszych uniwersytetów w Europie. To nie jest dziewczyna naiwna. Doskonale widziała, czemu książe się waha. Wiedziała, że dlatego, iż jest z ludu, z klasy średniej - dodała.
Co więcej, według Richardson, Kate jest dla brytyjskiej rodziny królewskiej "nieprzewidywalna". - Nie wiadomo, czy nie będzie chciała się rozwieść zaraz po ślubie, czy nie będzie chciała zmodernizować rodziny królewskiej - podsumowała.
Program "Królewski Ślub" - codziennie o 15.15 w TVN24.
Transmisja ze ślubu księcia Williama i Kate Middleton 29 kwietnia w TVN24 i tvn24.pl
Źródło: tvn24