Do wypadku doszło w czwartek rano na podmiejskiej linii kolejowej między przedmieściami Castelar i Moron.Część pasażerów zdołała wydostać się z wraku pociągu, jednak resztę musiały uwolnić ekipy ratunkowe. Ranni, z których wielu doznało skomplikowanych złamań, zostali przewiezieni śmigłowcami do czterech pobliskich szpitali.
Remontowany pociąg na torach
Nie wiadomo, dlaczego dwupoziomowy pociąg nie zatrzymał się i uderzył w inny skład, nie jest też jeszcze jasne, dlaczego ten pierwszy pociąg nieoczekiwanie się zatrzymał.Według przedstawiciela związków zawodowych kolejarzy Rubena Sobrero dwupoziomowy pociąg był remontowany i wyłączony z eksploatacji przez sześć miesięcy, a niedawno został ponownie włączony do ruchu.Rzecznik państwowej agencji zawiadującej linią, na której doszło do wypadku, Pablo Gunning powiedział, że pociąg miał wymienione i sprawdzone hamulce.
Winna firma?
Do podobnego wypadku doszło w 2012 roku. Zginęło wówczas 51 osób, a około 700 zostało rannych. Rodziny ofiar tamtej tragedii oskarżyły o zaniedbania prywatną firmę EMFER, która naprawiała pociąg, zanim uległ wypadkowi.Osoby, które wyszły cało z czwartkowej katastrofy, poskarżyły się mediom, że to ta sama firma - EMFER - serwisowała skład i wymieniała hamulce w pociągu, który wjechał w inny skład.
Autor: rf//bgr / Źródło: PAP