W wyniku katastrofy górniczej w chińskim Czungcing zginęły 23 osoby - poinformowały w niedzielę chińskie media państwowe po zakończeniu akcji ratunkowej. Wcześniej informowano o 18 ofiarach śmiertelnych wypadku. To kolejne takie zdarzenie w tym regionie w ciągu dwóch miesięcy.
Do wypadku, wycieku silnie toksycznego tlenku węgla, doszło w piątek w zamkniętej niedawno kopalni Diaoszuidong. Pod ziemią zostało uwięzionych 24 górników, którzy zajmowali się wywożeniem narzędzi i osprzętu górniczego. Udało się uratować tylko jednego z nich.
Wcześniej informowano, że w wyniku wypadku zginęło 18 górników.
Wypadki w chińskich kopalniach
Dwa miesiące temu do podobnego nieszczęśliwego zdarzenia doszło w kopalni Songzao, również położonej w rejonie miasta wydzielonego Czungcin (Chongqing). Na jednym z poziomów zapalił się tam ruchomy chodnik w kopalni, powodując wyciek niebezpiecznego, toksycznego czadu. Zginęło wtedy 16 górników.
Kopalnia Diaoszuidong powstała w 1975 roku, a pod koniec lat 90. została sprywatyzowana. Jej roczna wydajność wynosiła 120 tysięcy ton węgla. Zgodnie z decyzją kierownictwa spółki kopalnia została w 2020 roku zamknięta. W 2013 roku doszło tam do zatrucia siarkowodorem kilku górników. Trzech spośród nich straciło życie, a dwóch odniosło poważny uszczerbek na zdrowiu - przypomina Reuters.
W chińskich kopalniach bardzo często dochodzi do wypadków, w których co roku giną setki górników. Główne przyczyny wypadków to nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i brak odpowiedniego nadzoru.
Źródło: PAP