Prezes linii lotniczych Germanwings zapowiedział, że w czwartek na południe Francji odlecą dwa samoloty przeznaczone dla rodzin ofiar katastrofy i opiekujących się nimi psychologów. - Szok jest ogromny, także wśród naszych pilotów i personelu pokładowego - powiedział Thomas Winkelmann na konferencji prasowej, na której przekazał informacje dotyczące postępów w śledztwie i opieki nad rodzinami ofiar katastrofy airbusa A320.
We wtorkowej katastrofie we francuskich Alpach zginęło 150 pasażerów i członków załogi airbusa linii Germanwings, będących częścią lotniczego giganta - Lufthansy. Na konferencji prasowej w środę wczesnym popołudniem prezes tej pierwszej mówił m.in. o tym, kto prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy.
123 rodziny "dotknięte katastrofą"
Na południu Francji przebywają i tworzą już wspólny zespół eksperci i przedstawiciele Niemieckiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, linii Germanwings i Lufthansa, producenta samolotu - Airbusa, a dochodzeniem kierują francuskie służby zajmujące się badaniem wypadków w lotnictwie cywilnym - powiedział Winkelmann.
Zaznaczył, że "opieka nad rodzinami pasażerów to największy priorytet Lufthansy" i w tej chwili m.in. w Barcelonie, Duesseldorfie, Frankfurcie i Monachium działają psychologowie zajmujący się osobami potrzebującymi pomocy.
- Katastrofą zostały dotknięte 123 rodziny - poinformował prezes Germanwings. Dodał, że przewoźnikowi wciąż nie udało się skontaktować z bliskimi 27 osób, "których nazwiska są nam znane". Zapewnił, że Lufthansa współpracuje z niemieckimi dyplomatami, by do nich dotrzeć.
Winkelmann dodał, że jeden psycholog poleciał do rodziny brytyjskiego pasażera lotu 4U 9525 w Manchesterze, a rodzina Meksykańczyka, który zginął w katastrofie, leci z Meksyku do Niemiec.
Niemiecki przewoźnik poinformował też, że na pokładzie według najnowszych, ale wciąż niepełnych danych znajdowało się "72 Niemców, 35 Hiszpanów, po jednym obywatelu Holandii, Wielkiej Brytanii, Kolumbii, Japonii, Danii, Belgii i Izraela oraz po dwóch z Australii, Argentyny, Iranu, USA i Wenezueli". - Jedna z osób miała podwójne obywatelstwo - dodał.
Prezes Germanwings powiadomił też o tym, że w czwartek wyruszą na południe Francji dwa specjalne loty przeznaczone dla rodzin ofiar i opiekujących się nimi psychologów. Jeden samolot wyleci z Duesseldorfu, a drugi z Barcelony.
Oddzielnym samolotem do Francji dotrą też bliscy sześciu osób, które stanowiły załogę samolotu.
Autor: adso//gak / Źródło: tvn24