Twierdzi, że zabił w obronie własnej. Dziś ma zostać stracony

Źródło:
CNN, NBC News, Oklahoman
Więzienie stanowe w Oklahomie
Więzienie stanowe w Oklahomie
więzienie stanowe w Oklahomie

59-letni Phillip Hancock ma otrzymać w czwartek śmiertelny zastrzyk w więzieniu stanowym w McAlester w Oklahomie. Wcześniej stanowa komisja do spraw ułaskawień i zwolnień warunkowych zarekomendowała gubernatorowi ułaskawienie skazanego - informuje CNN. Ten nie skorzystał jednak z prawa łaski. Sam skazany twierdzi, że działał w obronie własnej.

Media podkreślają, że głosowanie w komisji do spraw ułaskawień nie było jednogłośne, wniosek przeszedł stosunkiem głosów 3 do 2. Mimo rekomendacji w czwartkowy poranek czasu lokalnego agencja AP przekazała, że gubernator nie przychylił się do niej.

Prawnicy Hancocka twierdzą, że skazany zabił Roberta Jetta i Jamesa Lyncha w obronie własnej po tym, jak mężczyźni zaatakowali go w domu pierwszego z nich. Adwokaci tłumaczyli w trakcie przesłuchania w sprawie ułaskawienia, że atakujący mieli być członkami gangu motocyklowego, pisze NBC News. CNN dodaje, że ofiary były znane jako osoby "wyjęte spod prawa". Hancock został zwabiony do domu Jetta 27 kwietnia 2001 r. Potem mieli go zaatakować. Portal Oklahoman opisuje, że 38-letni Jett "tłukł Hancocka metalowym przedmiotem, podczas gdy 57-letni Lynch przytrzymywał go, dusząc ramieniem". W trakcie szarpaniny mężczyźnie udało się odebrać Jettowi pistolet i wtedy miał zastrzelić obu.

ZOBACZ TEŻ: Sąd zgodził się na nową metodę egzekucji więźnia w USA

Skazany na śmierć: zrobiłem, co musiałem, by uratować życie

"Proszę zrozumieć, w jak okropnej sytuacji się znalazłem" - mówił cytowany przez media Hancock przed komisją za pośrednictwem transmisji internetowej. "Z całego serca żałuję, że ci ludzie zginęli w wyniku koszmarnej sytuacji, którą sami stworzyli" - CNN cytuje skazanego. "Zrobiłem, co musiałem, by uratować życie".

Portal NBC cytuje prokuratora, który powołując się na świadka, twierdzi, że nie może być tu mowy o obronie koniecznej. Opowiadał, że po tym, jak Hancock strzelił do Jetta w domu, poszedł za rannym na podwórko. Tam Jett miał powiedział: "umrę". Według prokuratora Hancock miał mu odpowiedzieć: "tak będzie", po czym ponownie strzelił do niego. "Ściganie kogoś, mówienie mu, że ma się zamiar go zabić, a następnie zrobienie tego, nie jest samoobroną" – dowodził prokurator cytowany przez NBC.

Robert Lynch, brat jednego z zabitych, mówił CNN, że jest przekonany, iż egzekucja odbędzie się zgodnie z planem. "W żadnym wypadku nie twierdzę, że mój brat był aniołem, ale nie zasłużył na śmierć na podwórku jak pies" - komentował cytowany przez NBC Ryan Jett, brat drugiego z zastrzelonych.

ZOBACZ TEŻ: W celi śmierci spędził prawie 40 lat. Egzekucję zaplanowano na dzisiaj

Autorka/Autor:am

Źródło: CNN, NBC News, Oklahoman

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: