Calin Georgescu, skrajnie prawicowy i prorosyjski kandydat w wyborach prezydenckich w Rumunii, powiedział w czwartek, że zakończy wszelkie wsparcie dla Ukrainy, jeśli obejmie najwyższy urząd w państwie. Georgescu, który wygrał pierwszą turę głosowania, określił Władimira Putina "patriotą i przywódcą".
Prawicowy kandydat w niedzielę, w drugiej turze wyborów prezydenckich, zmierzy się z Eleną Lasconi, liderką centroprawicowego Związku Ocalenia Rumunii (USR). W pierwszej turze wyborów prezydenckich Georgescu zdobył 22,94 procent głosów, a Lasconi 19,8 procent głosów.
W czwartkowym wywiadzie dla BBC został zapytany o ocenę sytuacji na Ukrainie. Odpowiedział, że Rumunia jest zainteresowana jedynie dążeniem do pokoju na swojej granicy. Z kolei pytanie o to, czy zgadza się, by stać przy Ukrainie "tak długo, jak będzie trzeba", skwitował krótką odpowiedzią "nie". Podkreślił, że chociaż jego kraj jest członkiem UE i NATO, nie zapewni swojemu sąsiadowi żadnego wsparcia militarnego ani politycznego.
- Zero. Wszystko się kończy. Muszę zadbać tylko o swoich ludzi. Sami mamy wiele problemów - stwierdził. Mówił, że priorytetem będzie dla niego "naród rumuński".
Zapowiedział, że w razie wygranej utrzyma Rumunię w UE i NATO. Zaznaczył jednak, że wszystko będzie "negocjowane" i skupione na interesach jego kraju.
O sobie mówił, że jest osobą nieustępliwie walczącą z establishmentem. - Nie mogą zaakceptować, że naród rumuński w końcu powiedział: "chcemy odzyskać nasze życie, nasz kraj, naszą godność" - ocenił obecnie rządzących w Rumunii.
Georgescu chwalił prezydenta elekta USA Donalda Trumpa i węgierskiego premiera Viktora Orbana. Władimira Putina nazwał "patriotą i przywódcą", zaznaczając jednak, że "nie jest jego fanem".
Kandydat z TikToka
Calin Georgescu zdobył popularność dzięki kampanii prowadzonej na chińskiej platformie TikTok. W ciągu ostatniego tygodnia przed wyborami zgromadził 30 tysięcy nowych obserwujących. Lokalne media podały, że klip zapowiadający jego kandydaturę w wyborach odnotował wzrost z 500 tysięcy do ponad 800 tysięcy wyświetleń. W Rumunii platforma ma blisko dziewięć milionów użytkowników.
W czwartek poinformowano, że działalność kont, które promowały go na TikToku, była koordynowana przez podmiot państwowy. Z kolei z odtajnionego dokumentu MSW Rumunii wynika, że podobny jak w przypadku kampanii Georgescu schemat działań zidentyfikowano na Ukrainie w okresie poprzedzającym rozpoczęcie agresji przez Rosję.
Georgescu był wielokrotnie krytykowany za antyzachodnie wypowiedzi. Utrzymywał, że członkostwo Rumunii w NATO nie zapewni jego krajowi bezpieczeństwa. Po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Georgescu mówił, że Władimir Putin "bardzo kocha swój kraj i jest otoczony profesjonalistami".
W Rumunii trwają protesty przeciwko niespodziewanemu zwycięzcy pierwszej tury wyborów prezydenckich. Demonstranci porównują się do antykomunistycznej rewolucji 1989 roku, w trakcie której obalono dyktatora Nicolae Ceausescu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA