Ponad 120 milionów w dwa dni. Kampania Kamali Harris bije rekordy

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Tylko w ciągu dwóch dni od wycofania się Joe Bidena z wyścigu prezydenckiego i poparcia w nim Kamali Harris jako nowej kandydatki Partii Demokratycznej kampanię polityczki zasiliła kwota aż 126 milionów dolarów. Większość zgromadzono w ciągu pierwszych 24 godzin, ustanawiając "historyczny rekord". 

Od niedzielnego wieczora – kiedy to Joe Biden ogłosił, że rezygnuje z ubiegania się o reelekcję i przekazał swoje poparcie Kamali Harris – do wtorkowego wieczora sztab polityczki zebrał aż 126 milionów dolarów (w przeliczeniu ponad 498 milionów złotych). Zgodnie z jego oświadczeniem większość tej kwoty - 81 milionów dolarów - wpłynęła na konto kampanii Harris w ciągu pierwszych 24 godzin od decyzji Bidena. To prawie dwa razy więcej niż najlepszego dnia zebrał Donald Trump i więcej niż w tak krótkim czasie zdołał zebrać jakikolwiek inny kandydat na prezydenta USA.

Jak wskazuje treść udostępnionego przez sztab wiceprezydentki oświadczenia, jej start finansowo poparło dotąd 1,4 miliona osób. Blisko 900 tysięcy osób z tej grupy stanowili wyborcy, którzy w tym roku nie przekazali jeszcze żadnych środków na rzecz kampanii demokratów. Spośród nowych darczyńców ponad 48 tysięcy osób zdecydowało się na cykliczne wspieranie Harris.

ZOBACZ TEŻ: Kamala Harris czy Donald Trump? Pierwszy sondaż w nowej sytuacji

Kampania Kamali Harris i entuzjazm zwolenników

W wydanym w środę oświadczeniu sztab Harris podkreślił, że zdaje sobie sprawę, iż "do wygrania wyborów potrzeba więcej niż pieniędzy". "Trzeba też armii zwolenników i wolontariuszy". Zgodnie z udostępnionymi przez niego informacjami liczba tych ostatnich zwiększyła się od niedzielnego wieczora aż o 100 tysięcy. By zmierzyć się z Donaldem Trumpem w listopadowych wyborach, Kamala Harris będzie też najpierw musiała uzyskać formalną nominację Partii Demokratycznej. Ze względu na entuzjazm towarzyszący w ostatnich dniach jej osobie zdaje się jednak, że ma ją ona niemal w kieszeni.

Zwolennicy Kamali Harris na wiecu w West Allis w WisconsinPAP/EPA/JEFFREY PHELPS

Nie spotyka się to z pozytywną reakcją ze strony republikanów. Jak mówił na antenie TVN24 wysłannik stacji do Waszyngtonu Michał Sznajder, w ostatnich dniach "zadają oni ciosy Kamali Harris, jak tylko mogą". Zgodnie z jego relacją niektórzy członkowie Partii Republikańskiej rozważać mają złożenie pozwu w związku z "podmianką kandydatów" i przejęciem przez Harris środków finansowych zgromadzonych przez Joe Bidena. Sam Donald Trump ma "czuć się trochę oszukany" ostatnimi wydarzeniami. - W internecie dywagował, czy jego kampanii nie należy się zwrot środków wydanych na walkę z Joe Bidenem, skoro Joe Biden już nie kandyduje - zauważył Sznajder.

ZOBACZ TEŻ: Demokraci resetują swoją kampanię. Jaką strategię przyjmą teraz republikanie?

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: Politico, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JEFFREY PHELPS