"Kaczyński zabiegał o spotkanie z Putinem"


Lech Kaczyński zabiegał o zorganizowanie spotkania z Władimirem Putinem w rocznicę sowieckiej napaści na Polskę - czytamy w jednej z depesz WikiLeaks. Celem spotkania miało być uczczenie pamięci pomordowanych w Katyniu oraz ocieplenie stosunków pomiędzy obydwoma państwami.

Tajna notatka zatytułowana "Polski prezydent prosi Putina o spotkanie w Katyniu" stworzona została na początku września 2007 roku przez przedstawiciela amerykańskiej ambasady w Moskwie.

"Spotkanie byłoby konstruktywne"

"Prezydent Kaczyński 4 września zaskoczył rząd Rosji wyrażając zainteresowanie wizytą w Katyniu i Smoleńsku 17 września, w rocznicę zajęcia Polski Wschodniej przez Armię Radziecką w 1939 roku, i prosząc o zorganizowanie spotkania z Prezydentem Putinem. Polski Charge d’Affaires Zbigniew Rzońca powiedział nam, że prezydent Kaczyński zaproponował, by dwaj prezydenci i ich żony spotkali się wspólnie w Katyniu, by uczcić pamięć pomordowanych w 1939 r. przez Sowietów polskich oficerów" - możemy przeczytać w notatce.

Poniżej umieszczono uwagę, w której zaznaczono, że na ufundowanej przez polski rząd uroczystości spotykają się zazwyczaj rosyjscy przedstawiciele władz regionalnych i polscy dyplomaci na szczeblu ambasady.

Dalej czytamy, że Rzońca w rozmowie z Ministrem Spraw Zagranicznych ocenił, że spotkanie byłoby "konstruktywne" i byłoby pozytywnym krokiem w relacjach polsko-rosyjskich, a "jego celem byłoby symboliczne przejście od tragicznej przeszłości do lepszej przyszłości pomiędzy dwoma państwami".

Charge d’Affaires wyjaśnił, że wizyta Kaczyńskiego nie była związana z żadną inicjatywą, by rozwiązać kwestię tarć pomiędzy rządami Polski i Rosji, w tym sprawę embarga na polskie mięso, wprowadzonego przez rząd rosyjski.

"Katyń nieodpowiednim tłem dla relacji"

W kolejnej części depeszy czytamy: "6 września Minister Spraw Zagranicznych nie odrzucił kategorycznie propozycji spotkania, ale podkreślił czynniki, które czyniły je mało prawdopodobnym: proponowana data wydawała się wybrana celowo, by zagrać na historycznych animozjach; brak jakichkolwiek przygotowań; oraz zapełniony grafik Putina. Rzońca powiedział nam, że jego rosyjscy odpowiednicy nie rozumieli, co tak drastycznie zmieniło podejście Polski do stosunków dwustronnych, zwłaszcza w świetle braku odpowiedzi polskiego ministra spraw zagranicznych na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Ławrowa do Moskwy. Pracownicy administracji Prezydenta powiedzieli Rzońcy, że Putin sam podejmie decyzję jak odpowiedzieć na inicjatywę Polski."

W komentarzu do depeszy napisano, że "Rzońca wyglądał na przygotowanego na odrzucenie propozycji przez Rosjan". "Rosyjski rząd prawdopodobnie będzie oceniał tę propozycję przez pryzmat polskiego cyklu wyborczego i raczej nie będzie postrzegać Katynia jako odpowiedniego tła dla relacji Polski z rządem Rosji" - zakończono.

Źródło: SDiA TVN24