"Rosyjskie wojska prawdopodobnie podejmą próbę wysadzenia zapory kachowskiej elektrowni"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną w opublikowanej w sobotę analizie ocenił, że rosyjskie siły prawdopodobnie podejmą próbę wysadzenia zapory kachowskiej elektrowni wodnej i oskarżą o to Ukrainę. Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy informował, że rosyjskie wojska zaminowały większość terenu elektrowni już w kwietniu.

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował w piątek, że "rosyjskie wojska zaminowały większość terenu kachowskiej elektrowni wodnej już w kwietniu, natomiast w tym tygodniu podłożono ładunki wybuchowe tylko pod śluzy i podpory tego obiektu". "Na zaporze ustawiono dwa wojskowe KAMAZ-y bez kierowców. Oba pojazdy są całkowicie załadowane skrzyniami z materiałami wybuchowymi" - czytamy w komunikacie HUR.

Według wywiadu ewentualne wysadzenie elektrowni mogłoby doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. "Skala katastrofy ekologicznej sięgnęłaby daleko poza granice Ukrainy. Skutki byłyby odczuwalne w całym regionie Morza Czarnego" - oceniła ukraińska służba.

ISW: rosyjskie wojska prawdopodobnie podejmą próbę wysadzenia zapory

Eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie zauważyli, że zaczęło się wycofanie rosyjskich sił z zachodniej części obwodu chersońskiego. Ocenili, że wycofanie ma trwać w następnych tygodniach, ale proces ten może zakłócić ukraińska decyzja o ataku.

"Rosyjskie wojska prawdopodobnie podejmą próbę wysadzenia zapory kachowskiej elektrowni wodnej, by przykryć swoje wycofanie i nie dać się przepchnąć ukraińskim wojskowym w głąb obwodu chersońskiego" - napisali eksperci ISW.

W ocenie ISW Rosja oskarży o wysadzenie w powietrze zapory stronę ukraińską.

Według analityków Rosja będzie próbować utrzymać wschód obwodu chersońskiego, by utworzyć tam strefę buforową pozwalającą na obronę Krymu i uniemożliwiającą ukraińskim siłom znalezienie się w strefie zasięgu artyleryjskiego półwyspu.

Kachowska elektrownia wodnatwitter.com/nexta_tv
Widok na kachowską elektrownię wodną z 2015 roku

Podolak ujawnia "prawdziwy plan Surowikina"

Wcześniej w czwartek Mychajło Podolak z biura prezydenta Ukrainy alarmował, że "Rosja przygotowuje groźną prowokację w kachowskiej elektrowni wodnej na Dnieprze, zaminowując zaporę i transformatory".

Podolak przedstawił na Twitterze "prawdziwy plan Surowikina", czyli dowódcy rosyjskich wojsk okupacyjnych, wobec kachowskiej elektrowni. Po pierwsze - według Podolaka - plan obejmuje zaminowanie zapory i transformatorów. Drugi punkt to przymusowa deportacja Ukraińców, przesiedlenie do Rosji 'nielojalnych mieszkańców'. Trzeci punkt to zatopienie terytorium, by 'powstrzymać ukraińską kontrofensywę i osłonić odwrót rosyjskich wojsk' - napisał.

Zełenski: Rosja przygotowała zamach terrorystyczny

Również w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, występując online na szczycie Unii Europejskiej, przekazał, że posiada informacje na temat tego, że Rosjanie zaminowali zaporę i transformatory kachowskiej elektrowni wodnej. Jak dodał, jeśli rosyjskie siły przerwą tę tamę, w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń. Zaapelował o skierowanie międzynarodowej misji obserwacyjnej do kachowskiej elektrowni.

- Według naszych informacji Rosja już przygotowała wszystko, by przeprowadzić ten zamach terrorystyczny. Ukraińskich pracowników wyrzucono z kachowskiej elektrowni, są tam tylko rosyjscy obywatele. Całkowicie kontrolują obiekt - powiedział Zełenski.

Generał Siergiej Surowikin, który od 8 października dowodzi rosyjskimi wojskami w Ukrainie, poinformował we wtorek, że otrzymał doniesienia o planowanym ukraińskim ataku na elektrownię wodną w Nowej Kachowce.

Autorka/Autor:asty, akw/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/nexta_tv

Tagi:
Raporty: