Julia Skripal, która wraz z ojcem na początku marca została otruta w Wielkiej Brytanii przez - na co wskazuje Londyn - Rosjan, wydała oświadczenie. Stwierdziła w nim między innymi, że "cała sytuacja jest dość dezorientująca".
"Obudziłam się ponad tydzień temu i cieszę się, że mogę powiedzieć, że jestem codziennie coraz silniejsza" - można przeczytać w komunikacie brytyjskiej policji cytującym 33-latkę. Skripal jest "wdzięczna za zainteresowanie oraz za wiele wiadomości wsparcia, które otrzymała". Podziękowała mieszkańcom Salisbury, którzy ruszyli jej i jej ojcu z pomocą zaraz po tym, gdy zostali otruci, oraz personelowi szpitala w Salisbury.
"Jestem pewna, że zgodzicie się, iż cała sytuacja jest dość dezorientująca i mam nadzieję, że uszanujecie moją prywatność, a także prywatność mojej rodziny w czasie mojej rekonwalescencji" - zakończyła krótkie oświadczenie Skripal.
Jednocześnie brytyjskie Foreign Office poinformowało, że kobieta nie skorzystała z pomocy konsularnej zaoferowanej przez ambasadę Rosji w Londynie. Oświadczenie w tej sprawie opublikowano wkrótce po tym, gdy rosyjski ambasador w Londynie Aleksandr Jakowienko kilkakrotnie powiedział na konferencji prasowej, że Rosja zwracała się o dostęp swej służby konsularnej do Julii Skripal, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi od brytyjskich władz.
"Przekazaliśmy pani Skripal ofertę rosyjskiej ambasady dotyczącą pomocy konsularnej. Pani Skripal może teraz zdecydować, czy i ewentualnie kiedy skorzystać z tej oferty, ale dotąd tego nie zrobiła" - głosi oświadczenie brytyjskiego MSZ.
Tropy wskazują na Rosję
Skripal oraz towarzysząca mu córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym 4 marca, gdy znaleziono ich nieprzytomnych na ławce w centrum handlowym w Salisbury na południowym zachodzie Anglii. W toku śledztwa brytyjskie władze uznały, że zostali oni zaatakowani opracowanym za czasów ZSRR bojowym środkiem trującym typu Nowiczok. Próba zabójstwa Skripala, byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego, który przeszedł na stronę Londynu, wywołała największy kryzys w relacjach Wielkiej Brytanii z Rosją od zakończenia zimnej wojny.
Oburzenie Ławrowa
Tzw. sprawa Skripala została wykorzystana jako fikcyjny, zaaranżowany pretekst do bezpodstawnego masowego wydalenia rosyjskich dyplomatów nie tylko z USA i Wielkiej Brytanii, ale też wielu innych krajów, które po prostu były pod presją Siergiej Ławrow
Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył tymczasem, że sprawa otrucia Skripala została sfabrykowana przez Wielką Brytanię, by "demonizować" Rosję.
- Tzw. sprawa Skripala została wykorzystana jako fikcyjny, zaaranżowany pretekst do bezpodstawnego masowego wydalenia rosyjskich dyplomatów nie tylko z USA i Wielkiej Brytanii, ale też wielu innych krajów, które po prostu były pod presją - powiedział Ławrow na odbywającej się w Moskwie konferencji poświęconej bezpieczeństwu międzynarodowemu. - Nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak otwartej kpiny z prawa międzynarodowego, etyki dyplomatycznej i podstawowej przyzwoitości - dodał. W środę na prośbę Rosji zwołano nadzwyczajne posiedzenie Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) w Hadze. Wysunięty przez Rosję wniosek dotyczący wspólnego dochodzenia w sprawie ataku na Siergieja Skripala nie został przyjęty. W środę Moskwa wezwała do zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, by omówić zarzuty wysuwane przez Londyn pod adresem Rosji.
Autor: MR\mtom / Źródło: reuters, pap