Joerg Haider, jeden z czołowych austriackich polityków i przywódca skrajnie-prawicowej partii Sojusz Przyszłość Austrii (BZOe), nie żyje. Zginął w sobotę około 01:30 w nocy w wypadku samochodowym. Jego przyczyny na razie nie są znane. Haider miał 58 lat.
Do wypadku doszło niedaleko Klagenfurtu na południu Austrii, w pobliżu granicy z Włochami. - Haider jechał do swojego domu w Baerental, gdzie zamierzał wraz z rodziną świętować 90. urodziny swojej matki - poinformował jego rzecznik oraz zastępca Stefan Petzner.
Służbowy volkswagen polityka, którego sam prowadził, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i koziołkował. Obrażenia głowy i klatki piersiowej były zbyt rozległe - Haider zginął na miejscu. - Dla nas jest to niczym koniec świata - przyznał Petzner.
Miał 58 lat. Osierocił żonę i dwie córki.
Haider pełen kontrowersji
Urodzony w 1950 roku Joerg Haider był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych polityków w Austrii. Po pierwsze ze względu ksenofobię, po wtóre z powodu sprzeciwu wobec obecności Austrii w Unii Europejskiej, po trzecie wreszcie w powodu oskarżeń o antysemityzm i sympatyzowanie z narodowymi socjalistami.
W latach 1986-2000 był szefem skrajnie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe). W 1999 roku, jeszcze pod jego przewodnictwem, Austriacka Partia Wolnościowa osiągnęła największy sukces wyborczy, zdobywając w wyborach do Rady Narodowej ponad 27 proc. głosów.
Jednak po kilku latach jego drogi z FPOe rozeszy się ostatecznie, a Haider w 2005 roku założył własne, skrajnie prawicowe ugrupowanie - Sojusz Przyszłość Austrii. We wrześniowych wyborach parlamentarnych osiągnął duży sukces, uzyskując 11 proc. poparcia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.EPA/PAP