Szyiccy rebelianci z ruchu Huti oświadczyli, że prezydent Jemenu Abd ar-Rab Mansur al-Hadi stracił legitymację do rządzenia krajem. Ostrzegli przed układaniem się z nim, ponieważ jest ścigany przez wymiar sprawiedliwości.
"Komitet rewolucyjny śledzi podejrzane ruchy Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego, który utracił legitymację do działania jako prezydent Republiki Jemenu i którego zuchwałe czyny uderzyły w jemeński naród, jego bezpieczeństwo, stabilność i gospodarkę" - oświadczył ruch Huti. Agencja Reutera zwraca uwagę, że jest to pierwsza oficjalna reakcja tego ugrupowania na sobotnią ucieczkę Hadiego z aresztu domowego, który odbywał w swej rezydencji w stolicy kraju, Sanie. Hadi udał się do Adenu na południu Jemenu. Według świadków budynek został splądrowany przez rebeliantów. W niedzielę Hadi spotkał się z przedstawicielami władz południowych prowincji i wojskowymi, co miało pokazać, że mimo wymuszonej przez rebeliantów dymisji pozostaje prawowitą głową państwa.
Rebelia Hutich
Szyiccy rebelianci z ruchu Huti rozwiązali na początku lutego parlament Jemenu i zapowiedzieli utworzenie nowego rządu o charakterze przejściowym. Pod koniec stycznia zajęli pałac prezydencki w Sanie i zamknęli prezydenta Hadiego w areszcie domowym. W następstwie tych wydarzeń prezydent oraz premier Chalid Bahah podali się do dymisji. W sobotę, po ucieczce z okupowanej Sany do Adenu, Hadi ogłosił się prawowitym prezydentem, a działania rebeliantów nazwał puczem.