Do wybuchu pojazdu doszło w sobotę po południu w pobliżu punktu kontroli bezpieczeństwa przed międzynarodowym lotniskiem w Adenie w Jemenie. Eksplozja uszkodziła budynki i kafejkę internetową. Według niepotwierdzonych źródeł pojazd przewoził produkty naftowe.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Wybuch w Jemenie, ofiary to cywile
Przedstawiciel władz, nie podając żadnych szczegółów, w tym przyczyn wybuchu, przekazał, że w wyniku eksplozji zginęło co najmniej osiem osób, a 20 zostało rannych. Inne źródła podają, że zginęło nawet 12 osób. Wszystkie ofiary śmiertelne to cywile.
Strażacy próbowali ugasić pożar wywołany wybuchem, a mężczyźni wyciągali zwłoki ze zniszczonego samochodu - relacjonował z miejsca eksplozji reporter agencji AFP.
10 października w Adenie wybuchł samochód pułapka, powodując śmierć sześciu osób. Atak wymierzony był w konwój, którym jechał między innymi gubernator Adenu Ahmen Lamlas oraz minister rolnictwa i irygacji Salem al-Socotri. Wyszli oni z zamachu bez szwanku.
W grudniu 2020 roku w eksplozjach na lotnisku w Adenie zginęło 26 osób. Doszło do nich, gdy wracający z podróży ministrowie wychodzili z samolotu.
Wyniszczająca wojna domowa
Aden jest tymczasową siedzibą uznanego przez społeczność międzynarodową rządu Jemenu, który w ramach koalicji wspieranej przez Arabię Saudyjską walczy od prawie siedmiu lat z popieranym przez Iran ugrupowaniem Huti. Kontroluje ono północną część kraju wraz ze stolicą Saną.
Według organizacji międzynarodowych w konflikcie zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a miliony zostały przesiedlone.
W ostatnich tygodniach nasiliły się walki wokół miasta Marib, ostatniego rządowego bastionu w północnym Jemenie, które rebelianci próbują zdobyć.
W minionym tygodniu jeden z przywódców Huti, Mohammed Nasser al-Atifi, twierdził, że miasto było "prawie otoczone" przez rebeliantów i że jego zdobycie jest "tylko kwestią czasu".
Autorka/Autor: akw
Źródło: PAP