Janukowycz: Albo rząd albo wybory


Albo w parlamencie utworzy się nowa koalicja albo Ukrainę czekają nowe, przedterminowe wybory parlamentarne - zapowiedział prezydent Wiktor Janukowycz. Wcześniej w środę w Radzie Najwyższej przegłosowano wotum nieufności wobec rządu Julii Tymoszenko.

- Musimy pokonać kryzys zarządzania państwem i iść naprzód. Takie są oczekiwania społeczeństwa i naszych partnerów międzynarodowych - powiedział zaprzysiężony niecały tydzień temu prezydent. Rada Najwyższa ma 30 dni na powołanie nowego rządu.

Musimy pokonać kryzys zarządzania państwem i iść naprzód. Takie są oczekiwania społeczeństwa i naszych partnerów międzynarodowych. Wiktor Janukowycz

Nowa koalicja

Zdaniem ukraińskich komentatorów najbardziej zaawansowane rozmowy o koalicji toczą się dziś przede wszystkim między Partią Regionów Janukowycza i blokiem Nowa Ukraina-Ludowa Samoobrona. Ten ostatni stawia jednak warunek, że musi uzyskać stanowisko premiera.

- Ta koalicja powstanie nawet za cenę oddania NU-LS teki premiera. Wcześniejsze wybory parlamentarne są dla Partii Regionów niekorzystne, gdyż po sukcesie w wyborach prezydenckich nie zdobędzie ona teraz takiej większości w parlamencie, która samodzielnie poprze program wyborczy Janukowycza - ocenił politolog z Akademii Dyplomatycznej Ukrainy Ołeksandr Palij.

Prezydent premierem?

Parlamentarny klub NU-LS podzielony był dotychczas na zwolenników premier Tymoszenko i część lojalną wobec byłego prezydenta Wiktora Juszczenki. W trakcie kampanii wyborczej Juszczenko nieoficjalnie popierał Janukowycza. Nazwisko byłego prezydenta jest obecnie wymieniane wśród kandydatów na nowego szefa rządu.

Zdaniem obserwatorów najwięcej szans na objęcie tego stanowiska ma Mykoła Azarow. Ten były minister finansów należy do najbliższego otoczenia Janukowycza, lecz jako polityk określany mianem antyukraińskiego nie jest na razie akceptowany przez NU-LS. Inne nazwiska to: Arsenij Jaceniuk, deputowany NU-LS i zdobywca czwartego miejsca w pierwszej turze wyborów prezydenckich, oraz były premier i minister obrony, bliski współpracownik Juszczenki Jurij Jechanurow.

Koniec Tymoszenko

Do głosowania nad dymisją rządu Tymoszenko, rywalki Janukowycza w wyborach prezydenckich, doszło w środę z inicjatywy stronnictwa szefa państwa - Partii Regionów. Dzień wcześniej ogłoszono koniec istnienia dotychczasowej koalicji, tworzonej przez Blok Julii Tymoszenko (BJuT), blok Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) i Blok Wołodymyra Litwina, przewodniczącego parlamentu.

Wotum nieufności dla rządu Tymoszenko poparło 243 posłów z Partii Regionów, klubu Partii Komunistycznej, części NU-LS i z bloku Łytwyna.

Źródło: PAP