Nie każdego stać na wystawne święta, to oczywiste. Pewien brytyjski pastor takim osobom mówi: kradnijcie. Ale nie w małych rodzinnych sklepach, a w marketach.
- Jeśli ktoś jest w skomplikowanej sytuacji życiowej, to może ukraść coś ze sklepu - uważa Ojciec Tim Jones.
I choć wiara nie jest najważniejszym tematem rozmów przy popołudniowej herbatce w Wielkiej Brytanii, wypowiedź pastora wzbudziła niemałe oburzenie.
To skandal, nie mieści mi się w głowie, że duchowny może coś takiego powiedzieć. Julian Sturdy, partia konserwatywna
- To skandal, nie mieści mi się w głowie, że duchowny może coś takiego powiedzieć - mówi konserwatywny deputowany Julian Sturdy.
Po siódme: nie kradnij
- Od strony moralnej kradzież może być dopuszczalna zwłaszcza, jeśli dotyczy sytuacji, kiedy ktoś kradnie tylko tyle, by przeżyć - mówi ks. Kazimierz Sowa, dyrektor Religia TV.
Problem polega jednak na tym, że niektórym zdarza się wykraczać poza kradzież w szczególnej potrzebie. Bo jak wytłumaczyć zniknięcie ubranej choinki spod kościoła św. Jacka w Słupsku?
Od strony moralnej kradzież może być dopuszczalna zwłaszcza, jeśli dotyczy sytuacji, kiedy ktoś kradnie tylko tyle, by przeżyć. ks. Kazimierz Sowa, dyrektor programu Religia TV
A wystarczyło poprosić proboszcza. - Niech poprosi to damy, przecież tu mamy Caritas - mówi proboszcz okradzionej parafii, ks. Jan Giriatowicz.
Zbyt wiele...
Kradzież choinki spod kościoła, uczta w kącie supermarketu (bez płacenia), wszystko to trudno pogodzić z chrześcijańską moralnością. Szczególnie, gdy słowa zachęty padają z ust duchownego.
- Pastor James poszedł nie o jeden, ale o 10 kroków za daleko - mówi ks. Sowa.
Bo kraść gdy jest się głodnym zgodnie z doktryną można. Ale nie znaczy to, że uniknie się kary. I na ziemi i w niebie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24