- Niech nikt nie sądzi, że będziemy milczeć, w obliczu tego, co zaszło - oświadczył turecki premier Recep Tayyip Erdogan w reakcji na atak izraelskich sił na konwój statków z pomocą humanitarną. Z całego świata posypały się ostre słowa krytykujące działania Izraela.
Do ataku izraelskich sił specjalnych na statki płynące w konwoju zmierzającym do Gazy z deklarowaną pomocą humanitarną doszło w poniedziałek rano. We flotylli płynęły trzy statki pod flagą turecką, dwa - grecką, jeden - USA. Według izraelskich mediów, zginęło 19 propalestyńskich działaczy. Armia izraelska mówi o "co najmniej dziesięciu" ofiarach.
Reakcja Turcji
- Ta akcja, całkowicie sprzeczna z zasadami prawa międzynarodowego, jest nieludzkim terroryzmem państwowym. Niech nikt nie sądzi, że będziemy milczeć w obliczu tego, co zaszło - powiedział Erdogan dziennikarzom w Chile. Przy okazji zapowiedział swój szybki powrót do kraju.
Ta akcja, całkowicie sprzeczna z zasadami prawa międzynarodowego, jest nieludzkim terroryzmem państwowym. Niech nikt nie sądzi, że będziemy milczeć w obliczu tego, co zaszło Recep Tayyip Erdogan
Wcześniej Turcja zareagowała wezwaniem swojego ambasadora w Izraelu i odwołaniem wspólnych manewrów wojskowych. Ankara zaapelowała także zwołania nadzwyczajnego spotkania Rady Bezpieczeństwa. W związku z dyplomatycznym kryzysem w stosunkach z Izraelem, swoją wizytę w Ameryce Łacińskiej skrócił premier Recep Tayyip Erdogan. Wezwała też do ministerstwa spraw zagranicznych izraelskiego ambasadora. Spotkał się on z "bardzo ostrą" deklaracją tureckich władz, której treści jednak nie ujawniono.
Z kolei prezydent Abdullah Gul, w specjalnym oświadczeniu napisał, że Turcja domaga się śledztwa w sprawie ataku na konwój i ukarania winnych.
UE potępia
Dochodzenia w sprawie okoliczności ataku domaga się również Catherine Ashton, szefowa dyplomacji Unii Europejskiej - mówił o tym przed południem jej rzecznik.
Nieco później na konferencji prasowej sama Ashton poinformowała, że rozmawiała w tej sprawie z ministrem spraw zagranicznych Izraela Awigdorem Liebermanem. - Powiedziałam, że Izrael powinien niezwłocznie wszcząć dochodzenie, który wyjaśni okoliczności tego zdarzenia - relacjonowała przebieg rozmowy telefonicznej.
Wyraziła również głęboki żal z powodu śmierci tylu osób i przekazała wyrazy współczucia dla rodzin zabitych i rannych.
To jest oczywiste i nie do przyjęcia naruszenie prawa międzynarodowego, w szczególności Czwartej Konwencji Genewskiej. Domagamy się, żeby Izrael natychmiast wytłumaczył swoje działania, z jak największą przejrzystością i gwarancjami pełnej odpowiedzialności i współpracy ws. dochodzenia, które ma być otworzone Jerzy Buzek
Znieście blokadę Gazy
Poza wezwaniem do przeprowadzenia śledztwa, Ashton przekazała poprzez swojego rzecznika wezwanie do natychmiastowego, bezterminowego i bezwarunkowego zezwolenia na dostarczanie do Gazy pomocy humanitarnej, dóbr konsumpcyjnych i swobodny przepływ osób. - Dalsza polityka blokowania Gazy jest nie do zaakceptowania i politycznie szkodliwa - stwierdził rzecznik Catherine Ashton.
Komisarz jedzie na okupowane tereny
Do głosów potępienia przyłączył się przewodniczący europarlamentu Jerzy Buzek oraz delegacja europosłów ds. współpracy ze Strefą Gazy.
- To jest oczywiste i nie do przyjęcia naruszenie prawa międzynarodowego, w szczególności Czwartej Konwencji Genewskiej. Domagamy się, żeby Izrael natychmiast wytłumaczył swoje działania, z jak największą przejrzystością i gwarancjami pełnej odpowiedzialności i współpracy ws. dochodzenia, które ma być otworzone - oświadczył Buzek.
Komisja Europejska poinformowała natomiast, że na specjalnym posiedzeniu w Brukseli zbiorą się ambasadorowie Unii Europejskiej. Z kolei europejska komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristalina Georgijewa zapowiedziała, że jedzie na palestyńskie terytoria okupowane przez Izrael.
USA ubolewają
Stany Zjednoczone głęboko ubolewają, że w wyniku ataku są zabici i ranni. Obecnie pracujemy nad zrozumieniem okoliczności, w wyniku których doszło do tej tragedii" - powiedział Rzecznik Białego Domu William Burton
"Głębokie ubolewanie" z powodu ataku wyraziły Stany Zjednoczone. Jak oświadczył Biały Dom, USA pracują obecnie "nad zrozumieniem okoliczności", które doprowadziły do tragedii.
We wtorek prezydent Barack Obama miał spotkać w Białym Domu z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu oraz prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Netanjahu, który przebywa obecnie w Kanadzie, postanowił jednak wrócić do Izraela i odwołał swoją wizytę w Waszyngtonie. Politycy rozmawiali jednak telefonicznie. Podczas rozmowy, Obama wezwał szefa izraelskiego rządu do jak najszybszego ustalenia faktów, dotyczących zajścia.
Sam Netanjahu powiedział dziennikarzom w Kanadzie, że ubolewa z powodu ofiar, jednak - jak zaznaczył blokada Strefy Gazy będzie kontynuowana.
"Wielkie pogwałcenie"
Słów krytyki nie szczędziła Moskwa. MSZ Rosji określiło napaść izraelskich komandosów jako "wielkie pogwałcenie" prawa międzynarodowego.
"Jest jasne, że użycie broni przeciwko cywilom i aresztowanie bez podstaw prawnych statków na pełnym morzu stanowi wielkie pogwałcenie norm prawa międzynarodowego" - czytamy w oświadczeniu. MSZ Rosji podkreśliło, że "incydent potwierdza konieczność jak najszybszego zakończenia nałożonej przez Izrael blokady Strefy Gazy".
Sekretarz ONZ potępia
W całej sprawie nie zabrakło głosu sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
Potępił on izraelski atak, jak powiedział, jest nim zszokowany. Oznajmił, że niezbędne jest pełne zbadanie tego incydentu.
"Ból" Watykanu
Watykan również wyraził "ogromne zaniepokojenie" i "ból" z powodu izraelskiej napaści. Stanowisko Stolicy Apostolskiej przedstawił w poniedziałek jej rzecznik ksiądz Federico Lombardi.
Francja "zszokowana" izraelską operacją
Jestem głęboko zszokowany tragicznymi konsekwencjami izraelskiej operacji wojskowej przeciwko "Pokojowej Flotylli na rzecz Gazy. Nic nie może usprawiedliwić użycia takiej przemocy. Okoliczności tego dramatu muszą być dokładnie wyjaśnione i domagamy się wszczęcia śledztwa Bernard Kouchner, szef MSZ Francji
Wcześniej specjalne oświadczenie wystosował też szef francuskiego MSZ. - Jestem głęboko zszokowany tragicznymi konsekwencjami izraelskiej operacji wojskowej przeciwko "Pokojowej Flotylli na rzecz Gazy" - napisał Bernard Kouchner.
- Nic nie może usprawiedliwić użycia takiej przemocy. Okoliczności tego dramatu muszą być dokładnie wyjaśnione i domagamy się wszczęcia śledztwa - można przeczytać dalej w komunikacie.
Iran i Palestyna ostro reagują
- To, co Izrael zrobił na pokładzie "Flotylii Wolność", to masakra - powiedział Muhammad Abbas, cytowany przez oficjalną agencję informacyjną Wafa.
Zdaniem Mahmuda Ahamdineżada, prezydenta Iranu, przechwycenie konwoju było "nieludzkie" i przyczyni się do upadku państwa żydowskiego. - Wszystkie te działania sygnalizują koniec ohydnego i fałszywego reżimu - podsumował prezydent Iranu.
Syria wezwała Ligę Arabską do nadzwyczajnego spotkania, które ma się odbyć we wtorek, w celu omówienia izraelskiej agresji na flotyllę.
Źródło: Reuters