Izraelskie samoloty zbombardowały w nocy z piątku na sobotę cele w okolicy miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Stało się to po tym, jak na terytorium Izraela spadły dwie palestyńskie rakiety.
Jak podają izraelskie media, ataki lotnictwa wymierzone były w skład broni oraz tunele przemytnicze pod granicą Strefy Gazy z Egiptem. Według świadków zdarzenia, naloty nie spowodowały ofiar w ludziach.
Rzecznik sił zbrojnych Izraela potwierdził, że przeprowadzono ataki, lecz nie podał żadnych szczegółów.
Rebelianci strzelają w Izrael
18 stycznia Izrael przerwał trwającą trzy tygodnie ofensywę w Strefie Gazy, w której śmierć poniosło około 1300 Palestyńczyków. Jednostronne zawieszenie broni ogłosił również rządzący w Strefie Hamas. Na terytoria Izraela spadło od tego czasu około 40 rakiet, wystrzelonych przez palestyńskich rebeliantów - podaje agencja AFP.
Źródło: PAP