Członkowie skrajnej islamskiej bojówki Ansar Dine, oskarżanej o powiązania z Al-Kaidą, zniszczyli szereg zabytkowych grobowców, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Rebelianci kilofami porozbijali wielowiekowe budowle w Timbuktu.
Jak podaje świadek, na którego powołuje się agencja Reutera, islamiści przystapili do dzieła zniszczenia w sobotę rano.
- Zdążyli już całkowicie zniszczyć mauzoleum Sidi Mahmouda i jeszcze dwa inne. Powiedzieli, że będą to robić przez cały dzień, aż zniszczą wszystkie 16 grobowców - powiedział lokalny dzienikarz Yeya Tandina. Bojówkarze mieli otoczyć zabytkowe budowle zbrojnymi kordonami i przystąpili do ich niszczenia za pomocą kilofów. - Okoliczni mieszkańcy stoją wokół bezradnie - dodał dziennikarz.
Kilofami wyrównują islam
W Timbuktu, starożytnym mieście na północy Mali, które niegdyś było jednym z głównych miast leżących na szlakach saharyjskich karawan, stoi 16 zabytkowych grobowców. Pochowane w nich osoby są traktowane przez miejscową ludność jako święci i darzone wielką czcią.
Pod koniec maja miasto zostało zajętę przez rebeliantów z Ansar Dine, którzy wraz z Tuaregami wszczęli rebelię przeciw rządowi centralnemu. Islamska bojówka jest oskarżana o powiązania z Al-Kaidą islamskiego Maghrebu i reprezentuje postawę fundamentalistyczną. Obawiają się o los zabytków władze centralne wystosowały do UNESCO wniosek o ich pilne wpisanie na listę światowego dziedzictwa. Organizacja cztery dni temu przychyliła się do prośby.
Dla religijnych radykałów miejscowa tradycja oddawania czci pochowanym w grobowcach imamom jest bałwochwalstwem, sprzecznym z Islamem. Prawdopodobnie z tego powodu zdecydowali się je zniszczyć. - To wygląda jak bezpośrednia reakcja na decyzję UNESCO - stwierdził miejscowy urzędnik Sandy Haidara.
Do podobnego wydarzenia doszło w Afganistanie w 2001 roku. Wówczas rządzący krajem talibowie zniszczyli starożytne wielkie posągi Buddy w Bamianie, co spotkało się z globalnym potępieniem.
Autor: mk//kdj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA