Fianna Fail i Fine Gael - dwie partie, które od dziesięcioleci dominowały na scenie politycznej w Irlandii - pozwolą lewicowej Sinn Fein na podjęcie próby utworzenia rządu. We wtorek rozpoczęły się negocjacje koalicyjne po sobotnich wyborach parlamentarnych.
Jak wynika z ogłoszonego w nocy z poniedziałku na wtorek podziału mandatów, w 160-osobowym Zgromadzeniu Irlandii opozycyjna do tej pory Fianna Fail (FF) będzie miała 38 deputowanych (wliczając w to przewodniczącego izby, który automatycznie uzyskał reelekcję), Sinn Fein - 37, a rządząca do tej pory Fine Gael (FG) - 35. Kolejne co do wielkości frakcje będą tworzyć Partia Zielonych - 12 mandatów, Partia Pracy oraz Socjaldemokraci - po sześć, ruch Solidarity-People Before Profit - pięć, Aontu oraz Independents4Change - po jednym. 19 miejsc przypadło kandydatom niezależnym.
Liderka Sinn Fein: wyborcy chcą innej polityki
Biorąc pod uwagę, że Sinn Fein otrzymała największy odsetek głosów (24,5 procent), liderka tej partii Mary Lou McDonald uważa, że to ona powinna tworzyć rząd. Jak podkreślała w poniedziałek wieczorem, jeszcze przed podaniem ostatecznego rozkładu miejsc, wyborcy jasno dali do zrozumienia, że "chcą innej polityki, nowej polityki i lepszego rządu, a Sinn Fein będzie jego trzonem". McDonald oświadczyła, że preferowaną przez nią opcją jest stworzenie rządu bez FF i FG.
Wygląda na to, że będzie miała taką szansę. - Mary Lou McDonald jest liderką partii, która zdobyła najwięcej głosów w wyborach i powinna teraz zrobić to, co zapowiedziała. Złożyła wiele obietnic, wiele zobowiązań, pozwólmy jej teraz działać i zobaczymy, czy jest w stanie stworzyć rząd. Jeśli nie, to myślę, że ten obowiązek będzie miało centrum irlandzkiej polityki, które tak przy okazji i tak dostało bardzo dużo głosów - oświadczył w publicznej stacji RTE wywodzący się z FG minister zdrowia Simon Harris.
Stworzenie rządu przez Sinn Fein bez udziału FF i FG będzie jednak trudnym zadaniem. Wymagałoby to nie tylko poparcia prawie wszystkich mniejszych partii (poza mającą jednego posła Aontu, pozostałe są lewicowe), ale jeszcze sporej grupy posłów niezależnych. Ewentualnie mógłby powstać rząd mniejszościowy z porozumieniem z FF lub FG, że nie będą uniemożliwiać jego funkcjonowania.
Możliwa koalicja Fianna Fail i Fine Gael
Zdaniem analityków taka lewicowa koalicja jest scenariuszem mało prawdopodobnym, zarówno pod względem politycznym, jak i matematycznym. Bardziej realne jest porozumienie między Sinn Fein a FF, zwłaszcza że lider tej drugiej partii Micheal Martin nie wyklucza już współpracy w tak kategoryczny sposób jak przed wyborami. Dotychczas FF i FG odrzucały możliwość jakiegokolwiek układu z Sinn Fein, wskazując na jej powiązania z Irlandzką Armią Republikańską (IRA) oraz zupełnie odmienne programy gospodarcze.
Teoretycznie możliwa jest też koalicja FF i FG, zwłaszcza że obie partie są centrowe i dość zbliżone programowo. Ale ich stan posiadania też nie wystarcza do bezwzględnej większości, nigdy wcześniej takiej koalicji nie tworzyły, a przed wyborami zwłaszcza FF to wykluczała, wyjaśniając, że oznaczałoby to oddanie Sinn Fein roli głównej siły opozycji, co w dłuższej perspektywie może pomóc w przejęciu przez nią władzy.
Brak jakiejkolwiek realnej perspektywy dla utworzenia większościowej koalicji powoduje, że formowanie nowego rządu może potrwać dłużej niż po poprzednich wyborach, kiedy zajęło to 70 dni. Do czasu powstania nowego gabinetu obowiązki premiera nadal będzie pełnił lider FG Leo Varadkar. Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu zaplanowane jest na 20 lutego.
Autorka/Autor: asty//rzw
Źródło: PAP