- Co wiadomo o Danielu Aruebose?
- W jaki sposób służby wpadły na ślad dziecka?
- Co zeznała matka zmarłego chłopca?
- Dlaczego kobieta i ojciec Daniela mieli potajemnie pochować ciało?
- Jak to możliwe, że służby przez kilka lat nie wiedziały o zniknięciu chłopca?
Funkcjonariusze odnaleźli szczątki chłopca w środę w okolicy Donabate w północnej części Dublina. Według policji to ciało Daniela Aruebose, po którym ślad zaginął prawdopodobnie w 2021 roku, gdy miał niespełna cztery lata. Służby czekają z formalną identyfikacją do czasu zakończenia badań DNA - przekazał dziennik "The Guardian".
Irlandzka policja podejrzewa, że dziecko zmarło około 2021 roku, a jego szczątki zostały potajemnie pochowane, aby ukryć śmierć - podaje "The Irish Times". Portal dziennika "Irish Independent" cytuje z kolei zeznania matki chłopca, która miała stwierdzić, że "w obawie przed oskarżeniem o spowodowanie śmierci" wraz z ojcem dziecka ukryła ciało po zgonie "z przyczyn naturalnych". Jak dotąd nie dokonano żadnych zatrzymań w związku z tą sprawą.
Oddali dziecko do adopcji, po czym zmienili zdanie
Jak to możliwe, że służby przez kilka lat nie wiedziały o zniknięciu chłopca? Z doniesień irlandzkich mediów wynika, że przyszedł on na świat w 2017 roku i krótko po narodzinach został oddany do adopcji. Po 18 miesiącach w rodzinie zastępczej rodzice biologiczni zmienili zdanie i ponownie otrzymali opiekę nad dzieckiem. Sprawę nadzorowała Tusla, państwowa agencja ds. dzieci i rodziny. W 2020 roku przestała jednak kontaktować się z rodziną. Agencja do tej pory nie wyjaśniła, dlaczego.
Tusla postanowiła sprawdzić, co się dzieje z chłopcem dopiero pod koniec sierpnia tego roku po tym, jak wpłynął do niej wniosek o zasiłek socjalny na dziecko. Dokument "zawierał niespójne informacje na temat jego stanu zdrowia i miejsca zamieszkania" - czytamy w portalu "Irish Independent".
Agencja skontaktowała się z policją, ta z kolei skontaktowała się z rodzicami chłopca i osobami, które mogły go znać. Na początku września, gdy matka przyznała, że jej syn został pochowany, śledczy rozpoczęli poszukiwania ciała w promieniu 4 km od miejsca zamieszkania rodziców.
Ministra ds. dzieci: to szokujące
Sprawa Daniela od kilku tygodni opisywana jest przez największe irlandzkie media. Po odnalezieniu szczątków dziecka irlandzki rząd zlecił agencji Tusla przeprowadzenie "kontroli dobrostanu" w innych sprawach zamkniętych w czasie pandemii COVID-19. Ministra ds. dzieci Norma Foley zapowiedziała, że przypadek zostanie zbadany przez Irlandzką Narodową Komisję Rewizyjną. Pytana o sprawę w środę przyznała, że to szokujące, iż władze nie interweniowały tak długo po zniknięciu dziecka. - To niedopuszczalne - podkreśliła polityczka. Jak dodała, władzom zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu tej i drugiej podobnej sprawy. Chodzi o Kyrana Durnina - dziewięcioletniego Irlandczyka, który został uznany za zaginionego w sierpniu 2024 roku - ponad dwa lata po tym, jak ślad po nim zaginął. Władzom do tej pory nie udało się ustalić, co się stało z chłopcem.
Autorka/Autor: Maciej Wacławik//am
Źródło: The Guardian, The Irish Times, Irish Independent, BBC
Źródło zdjęcia głównego: ENEX