Około 140 reformistów zatrzymanych po powyborczych protestach wyszło na wolność - donosi BBC powołując się na władze Iranu. Jednocześnie najwyższy irański ajatollah Ali Chamenei rozkazał zamknięcie teherańskiego więzienia Kahrizak.
140 osób osadzonych w innym więzieniu, Ewin, zwolniono za kaucją po wtorkowej wizycie komisji parlamentarnej w tym ośrodku. W więzieniach pozostanie wciąż około 150 osób aresztowanych podczas czerwcowych protestów, oskarżonych po popełnienie ciężkich przestępstw. Są w tej grupie działacze polityczni, członkowie ugrupowań antyrewolucyjnych i kilku cudzoziemców.
Więzienie bez standardów
Agencja Mehr cytuje deputowanego Kazema Dżalali, który powiedział, że nakazano zamknięcie więzienia Kahrizak, ponieważ ośrodek ten nie spełnia standardów zapewniających "prawa zatrzymanych". Dżalali jest rzecznikiem komisji parlamentarnej badającej sprawę zatrzymań po zakwestionowanych przez opozycję wyborach.
Nie jest jasne, co zrobiono z zatrzymanymi w Kahrizak - czy zwolniono ich, czy przeniesiono do innych ośrodków. Nie podano także ani daty zamknięcia więzienia ani organu odpowiedzialnego za to.
Naczelny sędzia Iranu ajatollah Mahmud Hashemi-Szahrudi nakazał w poniedziałek powtórne rozpatrzenie spraw osadzonych, wobec których zarzuty nie są ciężkie - podał dziennik "Etemad". Ajatollah polecił również, by przeprowadzić inspekcje w więzieniach i ośrodkach odosobnienia.
Kobiety ginęły w Kahrizak
Jak podał w grudniu sekretariat koalicji demokratycznych irańskich organizacji i ugrupowań - Narodowa Rada Oporu Iranu (National Council of Resistance of Iran - NCRI) na swoich stronach internetowych - 18 kobiet zmarło w wyniku nieludzkich warunków w Kahrizak, średniowiecznym więzieniu na południowym przedmieściu Teheranu.
Kobiety zmarły zamknięte w metalowym mobilnym kontenerze w upalne lato 2008 roku. W Kahrizak nie było oddziału kobiecego.
Źródło: BBC News, PAP, TVN CNBC