Wiceszefowie MSZ Polski i Iranu, Maciej Lang i Abbas Arakczi odbyli konsultacje polityczne w Teheranie - poinformował w poniedziałek na Twitterze resort dyplomacji.
W pierwszej połowie stycznia Departament Stanu USA i polskie MSZ poinformowały, że w lutym w Warszawie odbędzie się konferencja w sprawie budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wcześniej konferencję zapowiedział w rozmowie ze stacją Fox News sekretarz stanu Mike Pompeo, który mówił, że szczególna uwaga poświęcona zostanie wpływom Iranu w regionie Bliskiego Wschodu.
Iran uznał to za akt wrogości. MSZ w Teheranie wezwało charge d'affaires ambasady Polski, aby zaprotestować przeciw poświęconej głównie Iranowi konferencji. Jak podało MSZ w Warszawie, polski dyplomata przedstawił irańskiemu resortowi spraw zagranicznych założenia planowanej konferencji.
W trakcie wizyty w #Iran wicemin. #Lang odbył konsultacje polityczne z wicemin. @araghchi pic.twitter.com/yuovPjp5HT
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP (@MSZ_RP) 21 stycznia 2019
Lang, który odpowiada w MSZ m.in. za sprawy polityki afrykańskiej i bliskowschodniej, podkreślił w zeszłym tygodniu w Sejmie, że konferencja poświęcona będzie omówieniu problemów całego regionu, a nie konkretnych państw. Dodał też, że "w idealnym świecie" na takiej konferencji spotkaliby się przedstawiciele Iranu i USA, ale obecnie nie jest to możliwe. - Prowadzimy działania, by stanowiska stron przybliżyć. Nasza inicjatywa w tym zakresie jak najbardziej odpowiada priorytetom tej polityki - zaznaczył wiceminister.
Wcześniej nadzieję na to, że konferencja doprowadzi do zbliżenia stanowiska USA i UE ws. Iranu wyrażał szef dyplomacji Jacek Czaputowicz. W poniedziałkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" poinformował, że w konferencji nie weźmie udziału Rosja.
Szefowa unijnej dyplomacji Federika Mogherini również poinformowała, że nie przyleci do Warszawy, bo będzie w tym czasie w Afryce.
W maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone wycofują się z porozumienia nuklearnego z Iranem i stopniowo przywrócą sankcje na ten kraj. Umowa ta, zawarta w lipcu w 2015 r. przez szóstkę mocarstw - USA, Wielką Brytanię, Francję, Chiny, Rosję i Niemcy - z Iranem przewidywała stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych wobec Teheranu w zamian za ograniczenie jego programu jądrowego.
Pozostałe strony porozumienia (Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy), które od początku były przeciwne decyzji Trumpa, uzgodniły z Iranem, że postarają się utrzymać w mocy ten pakt i relacje handlowe. Zadeklarowali też, że zamierzają stworzyć mechanizmy płatnicze, które pozwolą ominąć amerykańskie restrykcje poprzez zrezygnowanie z dolara jako waluty rozliczeń z Teheranem. Starania, by ocalić umowę z Iranem podjęła również Unia Europejska.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/MSZ RP