Irańska Gwardia Rewolucyjna przedstawiła pocisk balistyczny typu ziemia-ziemia o zasięgu do tysiąca kilometrów - podała w czwartek irańska agencja informacyjna Fars. To zignorowanie żądań Zachodu, by Teheran wstrzymał swój program rakietowy - zauważa Reuters.
Agencja Fars opublikowała także zdjęcia irańskiej podziemnej fabryki rakiet o nazwie "podziemne miasto".
Iran się zbroi?
"Dezful", bo tak nazywa się nowy irański pocisk, jest wersją pocisku Zolfaghar (pierwszej rakiety balistycznej oficjalnie użytej przez Iran w zagranicznym konflikcie) o zasięgu 700 km i głowicy bojowej o masie 450 kg. Oba należą do rodziny Fateh-110 - produkowanych przez Teheran pocisków rakietowych krótkiego zasięgu. Iran twierdzi, że dysponuje rakietami zdolnymi osiągnąć dwa tysiące kilometrów, co oznaczałoby bezpośrednie zagrożenie dla Izraela oraz amerykańskich baz w regionie.
Krytyka irańskiego programu rakietowego
Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska od dawna krytykują irański program rakietowy. Bruksela pozostaje jednak - w przeciwieństwie do Waszyngtonu - stroną porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku.
W tym samym roku ONZ wezwała Teheran do powstrzymania się przez okres ośmiu lat od prac nad pociskami balistycznymi, przeznaczonymi do przenoszenia broni jądrowej.
Autor: momo/ja / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SEPAHNEWS