Niedługo trzeba było czekać na reakcję Iranu w sprawie apelu Baracka Obamy o uwolnienie dziennikarki Roksany Saberi. Stany Zjednoczone powinny respektować nasze prawo - to stanowisko Teheranu.
31-letnia Roksana Saberi została skazana przez irański sąd na 8 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. Dziennikarka posiada podwójne irańsko-amerykańskie obywatelstwo. Ostatnie sześć lat spędziła w Iranie, w tym czasie pracowała min. dla BBC. W styczniu tego roku Saberi skończyła się akredytacja dziennikarska. Mimo to kobieta kontynuowała swoją pracę. Wtedy to postawiono jej zarzut szpiegostwa.
Respektujcie nasze prawo
Adwokat broniący dziennikarki zapowiedział, że będzie się odwoływał od zasądzonego wyroku. Co na to Teheran? Władze Iranu nie mają nic przeciwko temu. Oświadczyły, że dziennikarka może się odwoływać, jednak Stany Zjednoczone powinny szanować zasady panujące w tym kraju i obowiązujące w nim prawo.
W niedzielę Barack Obama zapowiedział, że jego administracja będzie starać się uzyskać wszelkie informacje na temat sytuacji kobiety. - Jestem głęboko zatroskany o jej bezpieczeństwo i samopoczucie - oświadczył amerykański prezydent na konferencji prasowej w Port-of-Spain, stolicy Trynidadu i Tobago, gdzie uczestniczył w szycie obu Ameryk.
Źródło: IAR