Dwumiejscowy samolot sportowy Team Rocket F-4 Raider spadł do morza w sobotni wieczór w rejonie Port de Soller. Hiszpańskie media informowały, że przed katastrofą maszyna najprawdopodobniej wykonywała akrobacje. Ekipy ratunkowe prowadziły akcję poszukiwawczą, która w sobotę wieczorem nie przyniosła rezultatu. Wznowioną ją w niedzielę rano.
Jak poinformowały hiszpańskie służby, około godziny 13 nurkowe wyciągnęli ciała pilota i jego 13-letniego syna z głębokości 30 metrów. Ciała zostały przetransportowane do Port de Soller.
Policja będzie wyjaśniać okoliczności wypadku.
Kim był pilot
Hiszpański dziennik ABC podał, że 60-letni pilot był byłym amerykańskim wojskowym z dużym doświadczeniem w lataniu myśliwcami F-18 i F-14 startującymi z lotniskowców.
Miał mieszkać w Niemczech i spędzać czas na Majorce, gdzie miał drugi dom. Jak przekazał ABC, podczas pobytów często latał własnym samolotem.
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: Reuters, ABC
Źródło zdjęcia głównego: Frank Kinch / Shutterstock.com