Około tysiaca osób zostało dotkliwie poparzonych przez meduzy na południu Hiszpanii. Urlopowicze wypoczywający na Costa del Sol zostali ostrzeżeni, że ma miejsce "inwazja" meduz i należy uważać na nie podczas pływania.
Do pojawienia się meduz w dużych ilościach przyczyniło się przełowienie ryb oraz układ wiatrów i prądów morskich. Z tych powodów duże kolonie meduz zdryfowały na brzeg - poinformowało hiszpańskie ministerstwo turystyki. - Kolonie meduz rzadko są w stanie przetrwać dłużej niż 48 godzin i w zdecydowanej większości przypadków parzydełka nie są niebezpieczne - uspokajał w specjalnie wydanym oświadczeniu urząd ds. turystyki Hiszpanii. Nie podano szczegółów na temat gatunku zaobserwowanych meduz. W uczęszczanych przez plażowiczów miejscach, gdzie pojawiają się kolonie meduz, wywieszane są czerwone flagi, oznaczające zakaz kąpieli. Inwazje meduzy świecącej są powszechne w wodach przybrzeżnych Hiszpanii i były odnotowywane w przeszłości. W sierpniu 2010 r. plaże w Alicante i w okolicach San Sebastian na północy kraju zostały zalane przez roje krążkopławów, w tym bardziej niebezpiecznych meduz, takich jak żeglarz portugalski (aretuza).
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA